W felietonie dla tygodnika "Sieci" Marta Kaczyńska skrytykowała kampanię #sexed.pl zapoczątkowaną przez modelkę Anję Rubik.

Rubik postanowiła "edukowac seksualnie" polską młodzież. Celebrytka dzieli się za pośrednictwem portali społecznościowych coraz to dziwniejszymi wyznaniami młodych ludzi na temat kulejącej edukacji seksualnej w polskiej szkole. Do akcji dołączają inni polscy celebryci, tacy jak Magdalena Cielecka, Maciej Stuhr. Dołączyła także pisarka Dorota Masłowska, a nawet... prezydent Słupska, Robert Biedroń. Każdy z uczestników akcji "edukuje" na temat innej dziedziny. 

W ocenie córki tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, znana modelka traktuje temat seksu bardzo powierzchownie. Kiedy na przykład w jednym z filmików poruszony zostaje temat masturbacji, nie ma tam ani słowa o "ryzyku uzależnienia od wskazanej czynności". Marta Kaczyńska krytykuje również filmik o "pierwszym razie", pokazanym jako "bułka z synką"... 

"Nie wspomniano o tym, że może nie warto nadmiernie się z nim śpieszyć, że warto poczekać, aż będzie się odpowiednio dojrzałym"- stwierdza prawniczka i matka dwóch córek: nastoletniej Ewy i kilka lat młodszej Martyny. 

Zdaniem Marty Kaczyńskiej, twórcy kampanii zupełnie ignorują  „normy kulturowe, zasady moralne czy też dojrzałość emocjonalną do nawiązania intymnej relacji z drugim człowiekiem”.

"Nie ma mowy o tym, że najbezpieczniej jest po prostu mieć jednego, stałego partnera, o małżonku nie wspominając"- ocenia córka Lecha i Marii Kaczyńskich. Prawniczka podkreśla również, że "seks bez uczuciowego oddania", "wyłącznie z hedonistycznych pobudek" jest drogą donikąd, prowadzi do uwstecznienia i animizacji, a w konsekwencji- do osłabienia społeczeństwa. 

"Promując wśród młodych ludzi utrzymywanie kontaktów opartych wyłącznie na więzach fizycznych, utrudniamy kształtowanie zdolności do nawiązywania trwałych związków, co prędzej czy później nieuchronnie prowadzi do atomizacji społeczeństwa, a więc jego osłabienia"- podkreśliła Marta Kaczyńska. 

ajk/Sieci, Fronda.pl