Wydawało się, że były "żołnierz" mafii pruszkowskiej, a dziś najsłynniejszy polski świadek koronny, Jarosław "Masa" Sokołowski ostatnio "uśmiechał się" do polskiej prawicy. Dlatego też zaskakująca wydaje się jego deklaracja dotycząca zbliżających się wyborów prezydenckich. 

Kogo poprze "Masa"? Były gangster wyznał to w rozmowie z "Super Expressem". Przypomnijmy, że gazeta opublikowała ostatnio sondaż prezydencki, którego wyniki zaskakują, ponieważ na podium, za szefem Rady Europejskiej, Donaldem Tuskiem (na pierwszym miejscu jest wciąż urzędujący prezydent, Andrzej Duda) znalazł się prezydent Słupska, Robert Biedroń. 

"Robert Biedroń odwala świetną robotę w Słupsku i ma moje poparcie"-stwierdził Sokołowski. Świadek koronny wyznał, że lubi gejów. 

"Nabrałem szacunku do tych ludzi, bo oni są świetni, to fajne towarzystwo. Robert Biedroń pokazał, że potrafi być prezydentem Słupska, świetnie sobie radzi, ma ogromne poparcie mieszkańców swojego miasta"-ocenił. 

Tymczasem lewica "pompuje" jeszcze jedną dość znaną postać. SLD mocno stawia na Monikę Jaruzelską, córkę "architekta" stanu wojennego. 

"Ciężko nie patrzeć na panią Jaruzelską przez pryzmat ojca. Ja wiem, że to jest dość zaściankowe, ale ja tak ją postrzegam. Ona nie dokonała nic, nagle wystartowała z liberalnymi poglądami. To nie moja bajka"-stwierdził "Masa".

yenn/SE.pl, Fronda.pl