"Skruszony gangster-celebryta", Jarosław Ł. ps. Masa pozostanie za kratami. Jak dowiedział się portal tvp.info, Sąd Okręgowy odrzucił zażalenie obrony Ł. na zastosowanie wobec niego aresztu. 

W połowie maja najsłynniejszy świadek koronny w Polsce usłyszał osiem zarzutów, dotyczących m.in. wyłudzeń kredytów bankowych, łapownictwa i powoływania się na wpływy. Prokuratura zarzuca byłemu "żołnierzowi" mafii pruszkowskiej popełnienie szeregu oszustw. Według oświadczenia prokuratury, Masa "między 8 sierpnia a 30 września 2012 roku wyłudził za pomocą nierzetelnych dokumentów kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego" – podawała w komunikacie prokuratura. Świadek koronny podejrzany jest również o to, że od 3 czerwca 2014 r. do 1 lipca 2015 r. w Łodzi oraz w innych miejscowościach na terenie woj. łódzkiego wielokrotnie udzielał korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł Zbigniewowi G., pełniącemu funkcję Naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Jak podaje PK, korzyści wręczane były w celu zapewnienia sobie pomocy i przychylności wspomnianego naczelnika w zakresie podejmowanych z urzędu lub z jego inicjatywy czynności służbowych". To jednak nie wszystko, kolejne zarzuty to łapownictwo, a także składanie fałszywych zeznań, wreszcie- oszustwo na szkodę właściciela jednej z firm budowlanych.

Za wszystkie wymienione w oświadczeniu przestępstwa Jarosławowi Ł. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zarzuty usłyszało również pięć innych osób. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl