Rząd Indii doprowadził do obrzydliwej zbrodni. Jak informuje portal „Life Site News”, od wielu lat wywierał presję na społeczeństwo, chcąc je skłonić do posiadania mniejszych rodzin. W ramach tej kampanii państwo płaciło personelowi medycznemu za każdą osobę, która poddała się sterylizacji. Opłacano także sterylizację biednych osób.

Sterylizacja sama w sobie jest już przeciwną Bogu zbrodnią, wrogim wobec życia ingerowaniem w naturę człowieka. Dochodzi do tego jeszcze sposób, w jaki w Indiach sterylizacje przeprowadzono.

Obecnie dziewięć kobiet nie żyje, a dwadzieścia znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym. To właśnie efekt sterylizacji w jednej z państwowych placówek „medycznych”.

Do poważnego nadużycia doszło we wsi Pendari w Bilaspurze. Lokalni mieszkańcy mówią, że w ciągu zaledwie sześciu godzin jeden lekarz i jego asystent wysterylizowali 83 kobiety, w wieku od 26 do 40 lat.

Najprawdopodobniej za śmierć i krytyczny stan kobiet odpowiada zakażenie albo upływ krwi. I choć władze wszczęły już śledztwo w tej sprawie, nie jest to odosobniony przypadek.

W 2012 roku aresztowano dwóch mężczyzn za wysterylizowanie 53 kobiet w ciągu dwóch godzin.

Masowe sterylizacje to jednak tak naprawdę rządowy wymysł. Już w latach 70. Indira Ghandi stworzyła obozy sterylizacyjne w całym kraju, gdzie pozbawiano biedne osoby możliwości posiadania dzieci. Oczywiście, w związku z fatalną infrastrukturą medyczną w całym kraju, od razu dochodziło do wielu komplikacji. Jednak o życie biednych w Indiach troszczy się niewielu.

Takie są zgniłe owoce ateistycznej inżynierii społecznej.

pac/life site news