Jak tylko Jego Eminencja Tomasz Grodzki, miłościwie nam panujący premier, prezydent i minister spraw zagranicznych Senatu, ogłosił, że wstępuje na tron marszałka, napisałem jaka zabawa się z tą chwilą zacznie. Zabawa w dwa modele demokracji, tę „europejską” w senacie, z „poważną” i wydłużoną legislacją, poprzedzoną „merytoryczną debatą” i ten „zamordyzm”, jaki mammy w sejmie. Nie musiałem się przebierać w szaty wróżbity i dmuchać w szklaną kulę, rzecz była tak oczywista, że nie wymagała żadnych dowodów, to się po prostu musiało tak skończyć, no i tak się skończyło. Trafiła do senatu pierwsza konfliktowa ustawa i Grodzki rozpoczął jeden wielki „demokratyczny” cyrk okraszony orędziami i „konsultacjami z naszymi europejskimi partnerami” - pisze Matka Kurka (Piotr Wielgucki) na łamach portalu Kontrowersje.net.

 

Teoretycznie realizuje się scenariusz „liberalnej demokracji”, ale w praktyce ludzie i szczególnie Polacy nie cierpią dwóch typów ludzi. Pierwsi to ci, co noszą cztery litery wyżej od głowy, drudzy to „uprzejmie donoszący”. Eminencja Tomasz Grodzki wypełnia w całości jeden i drugi typ mentalny, a co za tym idzie o pozyskiwanie sympatii poza obozem fanatyków „europejskich” nie ma co liczyć. Do cech charakteru dochodzi jeszcze smród „koperciany”, jaki się ciągnie za Jego wysokością i to dopełnia obraz postaci, która miała być nową jakością opozycji, tymczasem wyszło jak zwykle. Grodzki w tej chwili nie tylko symbolizuje wszystko, co najgorsze w PO, ale stał się wizerunkowym obciążeniem dla dogorywającej partii. Gdy zatwardziali przeciwnicy PiS w gatunku Jażdżewskiego wzywają Grodzkiego do dymisji, to sprawy nie mogą wyglądać dobrze i nie wyglądają.

Jeden problem to nie problem, tyle tylko, że z Grodzkim jest kilka problemów, między innymi z odwołaniem, które byłoby dla PO chyba jeszcze większą katastrofą, niż trwanie na urzędzie. Dymisja Grodzkiego niesie za sobą ryzyko utraty większości w senacie i przede wszystkim rujnuje cała wielką „narrację” o senacie w wersji „modelowa demokracja”. Nie koniec na tym, od Sławka Neumana wiemy, że swoich w PO się nie atakuje, gdyby nawet chcieli, to nie mogą odstrzelić Grodzkiego, bo co najmniej połowa członków PO, z mniejszymi i większymi przekrętami na sumieniu, podniesie jeden wielki alarm. Suma summarum z Grodzkim nic się nie da zrobić i wygląda to jeszcze gorzej niż historia z Banasiem, co naród widzi i odpowiednio ocenia. Efekt? Dopóki Grodzki jest marszałkiem, Polacy nie zapomną czym jest PO i co sobą reprezentują politycy PO. Sami sobie zgotowali ten los i pod żadnym pozorem nie należy im przeszkadzać w autoprezentacji.

Obstrukcje, cyrki i kabotyńskie spektakle, jakie lubością urządza Grodzki, są dużym kapitałem politycznym dla PiS i nic nie trzeba robić, Grodzki wszystko sam zrobi. Takich darów od wroga nie da się przecenić, szczególnie, że to klasyczny kozi róg, z którego nie sposób wyjść, natomiast doskonale widać, co się tam dzieje. Nic nie robić, ewentualnie co jakiś czas pokazywać palcem, gdzie jest ten kozi róg z Grodzkim kręcącym się wokół własnego ogona, a ogon ciągnie się za nim bardzo długi. Tak wygląda cały ten demokratyczny i liberalny eksperyment, o czym uprzedzałem kilka miesięcy temu, gdy większość marudziła nad utratą senatu. Na dobre to wyjdzie rządzącym i elektoratowi PiS też, Grodzki jednocześnie pokazuje, że władzę można łatwo utracić, ale też sprawowanie władzy to nie jest takie proste zadanie i szybciej można się skompromitować niż zdobyć poparcie.
Prawda, że dużo pożytku mamy z marszałka Grodzkiego i zabawy też nie mało? No, ale może są jakieś wady tego „projektu”? Może są, ale ja ich nie widzę, byłby na pewno, gdyby marszałek senatu znaczył tyle ile o sobie mówi i jak się przedstawia. Na szczęście jest to funkcja reprezentacyjna, w praktyce bez żadnego wpływu na cykl legislacyjny, poza 30 dniową obstrukcją. Pozostaje jeszcze raz podkreślić najważniejszą korzyść. Senat miał pokazać prawdziwą demokrację i polityczną jakość, ale zamiast tego pokazał czym jest PO i kim są modelowi politycy PO. Wartość nie do przecenienia.

Matka Kurka

Kontrowersje.org