- Wkraczamy powoli w stan klęski żywiołowej. Trzeba mieć świadomość, że to, co się dzieje, jest dużo gorsze niż jesienią – stwierdził dzisiaj na antenie TVN24 profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Jak podało dziś rano w komunikacie Ministerstwo Zdrowia w niedzielę 21 marca odnotowano kolejne 21 849 przypadki zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Przed tygodniem było to 17 259 nowych zakażeń, a dwa tygodnie wcześniej ponad 13 tys. Jak wynika z symulacji ministerstwa szczyt zachorowań ma przypaść na przełom marca i kwietnia. Ilość zachorowań ma się też zwiększać w najbliższych dniach.

Obecnie – jak podaje MZ - hospitalizowanych z powodu Covid-19 jest prawie 24 tys. osób i jest to rekord od początku pandemii w Polsce, jeśli chodzi o wykorzystanie miejsc w tymczasowych szpitalach covidowych.

Jak uważa Matyja, brytyjska mutacja koronawirusa jest dużo bardziej zakaźna niż się spodziewano. Odpowiada ona obecnie za ok. 80 proc. nowych zakażeń w naszym kraju i atakuje coraz młodsze osoby.

- W tej chwili powinniśmy zrobić wszystko, by wzmocnić ochronę zdrowia, by była w stanie przyjąć ogromną liczbę chorych. Wszystkie ręce na szalę - zaapelował profesor Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. 


mp/tvn24/radiozet.pl