Bardzo cieszy mnie ta rezolucja parlamentu węgierskiego, bo ona pokazuje jednoznacznie, że nie będzie mowy o żadnych sankcjach wobec Polski” - powiedziała dziś wicemarszałek Sejmu i rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek.

Odniosła się tym samym do decyzji węgierskiego parlamentu, który przyjął rezolucję apelującą do rządu Węgier, aby ten nie popierał takich propozycji Brukseli, które ograniczałyby wykonywanie podstawowych praw Polski wynikających z jej członkostwa w UE.

Posłowie węgierscy apelują również do europosłów z tego kraju, aby ci nie popierali propozycji wysuniętej przez instytucję UE, która opowiada się za postępowaniem przeciw Polsce, które wszczęto na podstawie art. 7 Traktatu UE lub się z nim zgadza.

Jak dodała Beata Mazurek – ta decyzja sprawiła, że w gruzach legła retoryka opozycji, która uderzała we własny kraj i polski rząd.

Rzecznik zapytano również o to, czy spodziewa się takich rezolucji w parlamentach innych państw UE, choćby wśród Grupy Wyszehradzkiej. Mazurek odpowiedziała, że owszem, chciałaby tego, jednak zdaje sobie sprawę, że w Unii Europejskiej toczy się gra różnych interesów i trudno powiedzieć, czy inne kraje będą w stanie wesprzeć Polskę.

Przypomniała też jednak słowa prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė, która w trakcie spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą zapewniła, że nie ma zamiaru popierać jakichkolwiek metod przymusu przeciw któremukolwiek z państw UE – włącznie z Polską.

Grybauskaitė zaznaczyła, że Litwa opowiada się za dialogiem i poszukiwaniem rozwiązań.

dam/PAP,Fronda.pl