Pojawiły się już nawet, w polskich mediach także, sugestie, kto mógłby być pierwszą kandydatką. „The Sunday Times” w gronie faworytek do tej godności wymienia 49-letnią Lindę Hogan - profesor teologii z uniwersytetu Trinity College w Dublinie, a także byłą prezydent Republiki Irlandzkiej Mary McAleese, wykładającą prawo również w tym samym Trinity College.

Dowodem na takie zamiary papieża mają być wypowiedzi byłych brazylijskich księży, którzy sugerują, że ten papież „byłby się w stanie na to zdecydować”, a także wpis amerykańskiego kardynała, który twierdzi, że słyszał z więcej niż jednego źródła, że już bł. Jan Paweł II miał odpowiadać na pytania o kardynalat dla Matki Teresy, że jej to proponował, ale odmówiła.

Wszystkie te piękne historie możemy włożyć między bajki. Prawo kanoniczne, i to od roku 1917, stanowi, że papież może wynieść do godności kardynalskiej, wyłącznie kapłana. Nowy kodeks ujmuje to również całkowicie jednoznacznie. Kardynałów ustanawia w sposób nieskrępowany Biskup Rzymski, wybierając ich spośród mężczyzn, którzy mają przynajmniej święcenia prezbiteratu, odznaczają się szczególną nauką, obyczajami, pobożnością i roztropnością w załatwianiu spraw. Ci, którzy nie są jeszcze biskupami, powinni przyjąć sakrę biskupią” (KKK, kan. 351, par. 1). I to by było na tyle jeśli chodzi o medialne enuncjacje.

TPT