Wczoraj broń złożyli ostatni ukraińscy żołnierze broniący Mariupola. Do niewoli dostało się w związku z tym ponad 2000 żołnierzy Pułku Azow i ukraińskiej piechoty morskiej, a Rosja przejęła pełną kontrolę nad Mariupolem. Obecnie sondowane są możliwości wymiany ukraińskich jeńców na pojmanego przez Ukrainę prorosyjskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka.

Na Ukrainie Medwedczuk jest oskarżony o zdradę. Przed wojną miał on przebywać w areszcie domowym, z którego udało mu się zbiec 24 lutego.

12 kwietnia Medwedczuk został ponownie schwytany przez ukraińskie służby. Od początku sugerował wymianę go na cywilów pozostałych w obleganym wówczas przez Rosję Mariupolu. O wymianę na Medwedczuka zabiegali także dwaj brytyjscy ochotnicy walczący po stronie Ukrainy, którzy zostali wzięci przez Rosjan do niewoli.

Leonid Słucki, deputowany rosyjskiej Dumy z ramienia Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji założonej przez radykała Władimira Żyrinowskiego, stwierdził, że badana jest obecnie możliwość dokonania wymiany obrońców Mariupola na Medwedczuka.

Z kolei 27 kwietnia rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wskazał, że Kreml "nie mówi" o wymianie Medwedczuka na żołnierzy Pułku Azow i ukraińskiej piechoty morskiej.

jkg/rp