W Meksyk nie będzie legalizacji związków jednopłciowych. Parlament tego kraju odrzucił ustawę, która miała ten stan rzeczy regulować. We wrześniu ogromna liczba obywateli tego kraju protestowała przeciwko legalizacji homomałżeństw. Jak widać – skutecznie.

Legalizację związków jednopłciowych gorąco wspierał prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto. Fiasko głosowania nad ustawą jest więc jego osobistą porażką. Tylko w kilku stanach Meksyku jest to legalne. Nie będzie jednak na ternie całego państwa.

Przeciwnicy ustawy podnosili argumenty, że jest ona sprzeczna nie tylko z wiarą chrześcijańską, ale i z konstytucją Meksyku. Niestety kilkakrotnie Sąd Najwyższy Meksyku przyznawał rację osobom jednej płci, które chciały się pobrać, gdy podczas procesu powoływały się na równość obywateli zapisaną w konstytucji.

Najwyraźniej mimo zamysłów prezydenta oraz wspierania go przez środowiska LGBT, protesty, które na ulicach zebrały 10 tys. osób, a wspierane były przez Kościół katolicki, były bardziej skuteczne.

dam/pch24.pl,Fronda.pl