Meksykanie mówią stanowczo "Nie!" homoślubom! Protest przeciwko legalizacji "małżeństw" homoseksualnych zgromadził ogromną liczbę ponad miliona ludzi. 

Lokalna prasa nie ma wątpliwości - prostesty do jakich doszło w związku z planowaną przez meksykański rząd ustawą legalizującą małżeństwa osób tej samej płci to największe masowe ruszenie od czasów powstania Cristeros w latach trzydziestych. 

Obecnie w Meksyku trwają pracę nad ustawą, która miałaby zalegalizować homośluby. Z pomysłem tym wyszedł prezydent tego kraju. 

Niedługo po pojawieniu się tego chorego pomysłu uformował się w Meksyku Narodowy Front na rzecz Rodziny. Działacze Frontu mówią jasno, że małżeństwo może być jedynie związkiem mężczyzny i kobiety i tylko tak może być zbudowana zdrowa rodzina. 

10 września na terenie całego Meksyku w ponad stu miastach odbyły się wielkie manifestacje przeciw pomysłom rządu i prezydenta. Brało w nich udział ponad milion ludzi, co jest wg tamtejszych mediów największym masowym protestem w tym kraju od kilkudziesięciu lat, a konkretnie od czasu powstania Cristeros borniących wiary przed ówczesną lewicowo-masońską władzą. 

Kolejny wielki marsz w stolicy kraju odbędzie się już 24 września.

emde