Atak złości posła Mieszkowskiego także świadectwem pewnego szerszego trendu: egzotyzacji opozycji. Każdy dzień przynosi dowody, że środowiska te mają duży problem z samokontrolą, a ich przywództwa, z kontrolą nad nimi - pisze Michał Karnowski w swoim najnowszym artykule, odnosząc się do kompletnego zagubienia totalnej opozycji.

Publicysta w swoim tekście odniósł się m.in. do bananowego protestu, który ogłosiła Róża Thun. Zdaniem dziennikarza, takie zachowanie pokazuje idealnie, że Koalicja Europejska staje się tworem śmiesznym, a nie jak chciałby się kreować, poważnym.

Ale ta ciągła zabawa formą, to szukanie poklasku internetowych trolli przez jednak jedną z twarzy Koalicji Europejskiej, prowadzi do wniosku, że ten obóz dawno przeszedł granicę między powagą a śmiesznością - zauważył Karnowski.

Co może lekko zaskoczyć, w artykule pochwalony został Grzegorz Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej zdaniem autora przynajmniej stara się zachowywać powagę i nie dostosowuje swojego przekazu do głupot proponowanych przez politycznych kompanów.

Na tym tle trzeba też oddać sprawiedliwość Grzegorzowi Schetynie: stara się on jednak zachować elementarną powagę. Jego postulaty de facto likwidacji państwowości polskiej (IPN, CBA, Urzędy Wojewódzkie, TVP) budzą grozę, ale przynajmniej nie hasa z bananami po ulicach - czytamy w tekście.

Najważniejsza jest jednak konkluzja, w której to Michał Karnowski zauważa, że obecne zachowanie polityków koalicji doprowadzi do kolejnej przegranej w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Możecie się zdziwić, ale najnowsza akcja pani Thun spowodowała iż nabrałem jeszcze większego przekonania, że ta Koalicja Egzotyczna jednak tym razem Polski w swoje ręce nie dostanie - podsumował publicysta.

mor/wpolityce.pl/fronda.pl