Wczoraj w programie "Minęła 20" w TVP Info miała miejsce ostra dyskusja, m.in. o krzyżu przerobionym na swastykę. Poseł Nowoczesnej, Krzysztof Mieszkowski, który był jednym z gości programu pozował do zdjęcia na tle tego "dzieła sztuki". 

W ocenie polityka Nowoczesnej, obraz ten stanowi wyraz wolności artystycznej. Padło również pytanie o spektakl "Klątwa", podczas którego jedna z aktorek mówiła, że chciałaby zorganizować zbiórkę na zabójstwo prezesa PiS. To nie jedyna skandaliczna scena bluźnierczego spektaklu gdyż pojawia się tam m.in. scena seksu oralnego z figurą św. Jana Pawła II przy akompaniamencie papieskiego kazania, Mieszkowski, pytany o zbiórkę na zabicie Jarosława Kaczyńskiego, stwierdził, że scena ta była "dowcipna i bardzo przewrotna". Co więcej, w ocenie polityka Nowoczesnej, "publiczność miała dużo radości w związku z tym". Wypowiedź Krzysztofa Mieszkowskiego oburzyła posła PiS, Jana Dziedziczaka. 

"Czy pana bawiłaby zbiórka na zabójstwo Pawła Adamowicza, gdyby ją zrobić w teatrze? To byłaby świetna sztuka? Mnie to na przykład gorszy, uważam, że to jest niedopuszczalne, tak samo jak niedopuszczalna jest zbiórka, która tak pana bawi i pan mówi, że to jest świetna sztuka, na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego"-powiedział były wiceszef MSZ, zwracając uwagę również na fakt, że poseł Nowoczesnej chętnie atakuje Kościół Katolicki, ale nie zdobędzie się na odwagę, aby swastykę wpisać np. w gwiazdę Dawida. 

"Myślę, że wasze środowisko podniosłoby larum w takim przypadku. Ja uważam, że trzeba szanować wszystkie religie i tym się różnimy. Pan uważa, że gwiazdę żydowską należy chronić, a krzyż już można opluwać"-stwierdził Dziedziczak.

yenn/TVP Info, Fronda.pl