Natalia Zhak, która prowadzi międzynarodowy projekt pomocy Białorusi w celu zapobiegania handlowi ludźmi mówi, że aż 20 proc. dzieci w wieku od 10 do 17 lat otrzymuje przez Internet propozycje seksualne od dorosłych.

„Wraz z rozwojem technologii we współczesnym świecie dzieci otrzymują coraz więcej propozycji o bardzo kontrowersyjnej naturze. To dzieje się przede wszystkim przez internet” – mówi Zhak w wywiadzie dla „Belarus News”.

„Proponowane jest także branie udziału w sesji zdjęciowej… Później dzieci znajdują się w sytuacjach, z których same nie potrafią wyjść” – dodaje.

Z kolei w wywiadzie dla LifeSiteNews członek amerykańskiego Narodowego Centrum ds. Wykorzystywania Seksualnego, Hysen Sisco, mówi, że pornografia dziecięca ma bardzo demoralizujący wpływ na osoby, które mają z nią styczność.

„Gdy użytkownik [Internetu] widzi pornografię dziecięcą lub pseudo-dziecięcą – gdy aktorzy porno powyżej 18 roku życia udają osoby młodsze – zaczyna uważać, że takie rzeczy są akceptowalne. Może też działać zgodnie z takim poglądem w stosunku do dzieci” – wyjaśnia ekspert.

Jego zdaniem prawo powinno zdecydowanie zakazać rozpowszechniania ciężkiej, obscenicznej pornografii w Internecie, telewizji i sklepach. To zdecydowanie pomogłoby w walce z dziecięcą pornografią w Internecie, która stałaby się mniej powszechna.

bjad/lifesitenews