Łódzki biznesmen i milioner, Piotr Misztal chce pozwać łódzkie technikum, gdzie uczy się jego syn, jeżeli przez strajk nauczycieli nie odbędą się tam egzaminy dojrzałości. Syn Misztala od 6 maja ma rozpocząć egzaminy maturalne.
Piotr Misztal ocenia, że skoro jego syn wywiązuje się z obowiązku i zdobywa wiedzę, egzaminy powinny się odbyć. Milioner ostrzega, że skonsultował się już ze swoimi prawnikami.
"Szkoła może spodziewać się pozwu, jeśli matury przez strajk jej pracowników nie będzie"- zapowiada w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".
Milioner obawia się, że strajk nauczycieli może wpłynąć na plany syna związane ze studiami.
"Jeśli nauczyciele chcą podwyżki, zapraszam do mnie. Po przyuczeniu daję 8 tys. zł"-podkreślił Piotr Misztal, apelując do nauczycieli, aby w swojej pracy kierowali się przede wszystkim powołaniem.
yenn/"Dziennik Łódzki”, Fronda.pl