W taki właśnie sposób były premier Leszek Miller odniósł się do afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. 

– Jestem przerażony skalą nieprawidłowości – mówił o reprywatyzacji w Warszawie Leszek Miller, były premier i były lider SLD. W programie „Kwadrans polityczny” podkreślił, że w tej sprawie doszło do wielkich przepływów finansowych i skrzywdzono wielu ludzi, a błędy powinny być „wypalone gorącym żelazem”.

W resorcie sprawiedliwości opracowano projekt ustawy powołującej komisję weryfikacyjną ws. reprywatyzacji. Leszek Miller nie chciał komentować tej decyzji, ponieważ – jak mówił – nie zna szczegółów projektu. Powiedział jednak, że skala zaniedbań i błędów w zakresie reprywatyzacji jest tak ogromna, że koniecznie trzeba ten proceder ukrócić.

Były szef SLD wspomniał m.in. o morderstwie działaczki społecznej Jolanty Brzeskiej oraz o b. urzędniczce resortu sprawiedliwości, która była zamieszana w aferę reprywatyzacyjną i zarobiła 44 mln zł.

Leszek Miller wskazał, że wszystkie te przestępstwa trzeba osądzić i wyciągać konsekwencje dyscyplinarne wobec tych, którzy ich wcześniej nie osądzili. – Żadna profesja nie jest wolna od patologii. Mamy do czynienia z „trądem w pałacu sprawiedliwości”. To powinno być wypalone gorącym żelazem – powiedział polityk lewicy. – Jeśli ta sprawa zostanie zamieciona pod dywan, będzie to kolejny dowód na to, że elity potrafią się porozumieć – dodał.

Leszek Miller odniósł się także do sprawy rezygnacji z zakupu dla polskiej armii francuskich helikopterów Caracal. Jak powiedział, na podstawie doniesień polityków i publikacji prasowych w Polsce i za granicą można wyrobić sobie pogląd, że kontrakt z Polską miał być dla Francuzów rekompensatą za rezygnację ze sprzedaży Rosji okrętów typu Mistral.

– Specjaliści twierdzą, że mieliśmy kupić 50 maszyn za 3,2 mld euro, a Brazylia 50 takich samych śmigłowców kilka lat temu kupiła z 1,8 mld euro. Różnica jest ogromna i to otwiera pole do rozmaitych spekulacji. Gdyby tak było, to jest niebywały skandal. To by oznaczało, że cały ten przetarg był na niby. Francuzi nie sprzedadzą Rosji okrętów, a my kupimy od nich helikoptery i przepłacimy. To wymaga bardzo głębokiego wyjaśnienia – powiedział były premier.

za: tvp.info