- [Rekonstrukcja] pewnie wkrótce. Wiele wskazuje na to, choć wyniki jeszcze nieostateczne, ale można powiedzieć, że część ministrów, co najmniej 3 i  jeden wicepremier, zostało eurodeputowanymi. W związku z tym zmiana będzie zmianą konieczną. Odpowiednią decyzję premier podejmie, kiedy uzna, że to już jest ten moment. To musi chyba dosyć szybko nastąpić, w związku z przepisami o niełączeniu mandatów – mówił w radiowej Jedynce minister Jacek Sasin.

- To historyczne zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. Po pierwsze, PiS jeszcze nigdy nie wygrało wyborów do europarlamentu. Nawet te poprzednie wybory, które zapowiadały nasz wielki sukces w wyborach parlamentarnych, o włos, bo o 0,5%, ale jednak przegraliśmy wówczas z PO. Dzisiaj jest rzeczywiście sukces i to sukces w wielkim wymiarze. Jeszcze nigdy żadna partia nie miała tak wysokiego poparcia w wyborach do PE. Nigdy nie było tak dużej frekwencji. Platforma w 2010, w szczycie swojego powodzenia, nieco ponad 44%. PiS w tej chwili więcej – dodawał

Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się również do informacji, z których wynika, że Konfederacja nie przekroczyła progu wyborczego:

- Jeśli te wyniki się potwierdzą, to to będzie dobra wiadomość dla Polski. Nie potrzeba nam dzisiaj w Polsce partii, która reprezentowałaby rosyjskie interesy i kompromitowała nas na międzynarodowej scenie politycznej. Ekscesy, których dopuszczali się kandydaci Konfederacji – przypomnę słynną scenę z jarmułką trzymaną przez jednego z liderów Konfederacji nad głową posłanki PiS – wyraźnie było widać, że to jest projekt obliczony na kompromitację Polski, na utrudnienie realizacji naszych strategicznych interesów, jak sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, wzmocnienie bezpieczeństwa Polski – mówił minister Jacek Sasin.

 

bz/polskieradio.pl/300polityka.pl