Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł był dziś gościem Poranka Radia WNET. Przekonywał w nim, że porozumienie w Centrum Zdrowia Dziecka zależy przede wszystkim od dobrej woli pielęgniarek. - Każdy dzień tego strajku to strata ok. pół miliona zł dla Centrum Zdrowia Dziecka, a poza tym kolejni pacjenci mają problem z leczeniem - stwierdził minister. 

 

-Ze względu na strajk zostały zawieszone cztery oddziały. To nie tyle jest decyzja dyrekcji tylko konsekwencja tego co tam się dzieje tzn. nie można leczyć pacjentów. Jeżeli strajk będzie się przeciągał to tę decyzje trzeba będzie rozszerzyć – na zamkniętych 4 oddziałach nie ma dzieci bo udało się je wcześniej umieścić w innych miejscach a jednocześnie jest trochę personelu który może być wykorzystany na tych oddziałach, gdzie ciągle leczenie się odbywa a nie ma pielęgniarek. To dramatyczne skurczenie się Centrum jest z jednej strony ratowaniem możliwości wykonywania części kontraktu ale przede wszystkim jest to zapewnienie opieki i bezpieczeństwa tym dzieciom które muszą być leczone w CZD - mówił dalej minister zdrowia.

Porozumienie jest już gotowe, dyrektor szpitala Małgorzata Syczewska jest gotowa złożyć swój podpis, dlatego – jak wskazywał minister - nie wiadomo dlaczego cały czas nie dochodzi ono do skutku, zwłaszcza po długich ciężkich negocjacjach wypracowywanych przez zespoły obu stron. 

- Chciałbym wierzyć że rzeczywiście dzisiaj o godzinie 14 porozumienie zostanie podpisane chociaż nie jestem pewny czy tak się stanie - wskazał dosłownie minister Radziwiłł.

Pensja pielęgniarska jest bardzo zróżnicowana – średnia pensja wynosi 4800 zł. Jest pewna grupa pielęgniarek które zarabiają poniżej 3000 zł, ale najwyższe wynagrodzenia wynoszą ponad 9000 zł.

Obecnie Centrum Zdrowia Dziecka ma dług wymagalny - a więc taki, który trzeba wkrótce zapłacić - w wysokości około 337 mln złotych. 

Zadłużenie bardzo narasta od wielu lat, zwłaszcza od 8 lat, bo wtedy był taki skok w 2008 roku, to zadłużenie niemal że się podwoiło i od tego czasu systematycznie rośnie - mówił minister. Jak wskazał Gość Radia Wnet jest to skutek złego zarządzania szpitala przez lata ale także niedofinansowania Centrum.

bbb/radio WNET