Twierdzenie, że z powodu 500 plus kobiety rezygnują z pracy jest całkowicie nieuprawnione - przekonuje szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska.

Zwraca uwagę, że choć liczba osób nieaktywnych zawodowych ostatnio wzrosła, to wskaźniki zatrudnienia kobiet są coraz wyższe.

W rozmowie z PAP minister rodziny zwróciła uwagę, że dopiero przyszły rok będzie pierwszym rokiem pełnego, 12-miesięcznego finasowania programu "Rodzina 500 plus", w tym roku obowiązywał on tylko przez trzy kwartały. Jej zdaniem skutki programu oceniać będzie można, gdy będą pełne dane.

Wskazała, że decyzje o przyznaniu świadczenia są wydane do 30 września przyszłego roku i do tego czasu na pewno nic się nie zmieni w programie.

Jak poinformowała, w przyszłym roku na program jest przeznaczonych ponad 23 mld zł.

Przypomniała, że na etapie wdrażania programu były obawy, że wiele rodzin będzie marnowało te pieniądze. W takich wypadkach ustawa pozwala na wypłatę świadczenia w formie rzeczowej lub opłacania usług dla dzieci (przedszkole, obiady w szkole, wyjazd itp.). Jednak - jak podkreśliła - obawy te się nie potwierdziły.

"Mamy twarde dane - liczba świadczeń zamienionych na pomoc rzeczową lub w formie usług na koniec listopada wynosi 955, co przy skali milionów wypłat wynosi 0,03 proc." - zaznaczyła Rafalska. Jak dodała, wszelkie dane dowodzą, że rodzice wydają pieniądze z programu zgodnie z przeznaczeniem - na dzieci.

Jak wynika z danych MRPiPS (na podstawie GUS i Eurostatu), pomiędzy I a II kwartałem br. liczba osób biernych zawodowo nieznacznie spadła - o 27 tys. osób (z 13 tys. 394 osób do 13 tys. 367). Spadek dotyczył zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Jednocześnie pierwsze dwa kwartały 2016 r. to wzrost liczby osób nieposzukujących pracy ze względu na obowiązki rodzinne i związane z prowadzeniem domu - z 1702 tys. do 1759 tys. Spośród dodatkowych 57 tys. osób obserwowanych w tym okresie, kobiety stanowiły 72 proc. (41 tys.).

Resort podkreśla jednak, że udział respondentów deklarujących bierność z powodu opieki nad dziećmi lub innymi osobami od 2011 r. utrzymuje się na stałym poziomie (ok. 7 proc.). Pomiędzy I a II kwartałem 2016 r. liczba deklarujących nieposzukiwanie pracy ze względu na opiekę nad dziećmi lub innymi osobami wymagającymi opieki również się nie zmieniła.

Od 2014 r. rośnie natomiast odsetek osób wskazujących niepodejmowanie pracy ze względu na inne obowiązki rodzinne lub osobiste. Rafalska zwróciła uwagę, że systematycznie wzrasta liczba osób, które rezygnują z pracy z powodu konieczności opieki nad osobami starszymi

Liczba osób pracujących w II kwartale 2015 r., którzy w II kwartale 2016 r. deklarowali nieposzukiwanie pracy, wyniosła 209 tys. Przede wszystkim bierność spowodowana była: przejściem na emeryturę (66 tys.) opieką nad dziećmi lub innymi osobami wymagającymi opieki (46 tys.), chorobą i niepełnosprawnością (39 tys.), innymi powodami osobistymi lub rodzinnymi (31 tys.).

Rafalska zwróciła uwagę, że przejście do bierności zawodowej deklarowali w większości respondenci bez dzieci do 17 roku życia (125 tys. - 60 proc.), z jednym dzieckiem do 17 roku życia (39 tys. - 18 proc.) i z dwójką dzieci do 17 roku życia (34 tys. - 16 proc.).

Podkreśliła, że jednocześnie rośnie wskaźnik zatrudnienia kobiet, a także liczba pracujących kobiet w tysiącach. "Liczba pracujących kobiet nie spada, nie widać żadnych alarmujących czy niepokojących danych; przestrzegam przed pochopnymi sądami" - dodała.

Według danych MRPiPS (na podst. badania BAEL) współczynnik aktywności zawodowej kobiet w III kwartale br. wyniósł 48,4 proc. (wobec 48,6 proc. w III kw. 2015r.), zaś wskaźnik zatrudnienia - 45,4 proc. (44,9 proc. w III kw. 2015). Stopa bezrobocia kobiet wyniosła 6,2 proc. (7,5 proc. w III kw. 2015).

"Jedno co wiemy na pewno, to że program osiągnął jeden ze swoich podstawowych celów - znaczące ograniczenie ubóstwa wśród dzieci i młodzieży" - podkreśliła Rafalska.

ZA:kurier.pap.pl

dam/kurier.pap.pl