Ministrowi Zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu zarzuca się niespójność w kwestii noszenia maseczek. Wielokrotnie prof. Szumowski wyjaśniał, że maseczki nie chronią przed zakażeniem. Teraz natomiast rząd wprowadził obowiązek zakrywania ust i nosa. Minister wyjaśnił, że nie chodzi o ochronę przed zakażeniem, a o to, aby nie zakażać innych, będąc tzw. „bezobjawowcem”.

Szef resortu zdrowia gościł w Radiu TOK FM, gdzie odpowiadał na pytania słuchaczy. Jeden z nich zarzucił mu, że zmienia zdanie w kwestii noszenia maseczek. Początkowo nie zalecano ich noszenia, a teraz wprowadzono taki obowiązek.

Dziennikarz prowadzący audycję przypomniał ministrowi, że kilka tygodni temu zapewniał, iż maseczki ochronne nie pomagają. Minister przyznał, że wtedy rzeczywiście nie pomagały.

-„ Aha, czyli teraz już pomagają?” – dopytywał dziennikarz.

-„Teraz pomagają w zupełnie innym aspekcie. Maseczki nie chroniły nas wtedy i nie chronią dzisiaj. Maseczki chronią innych przed nami, jeśli mamy zakażenie. Kiedyś osób zakażonych w populacji było niezwykle mało. Teraz jest ich wciąż mało, ale coraz więcej. W związku z tym zaczyna być zasadne to, żebyśmy wszyscy, niezależnie od tego, czy uważamy, że jesteśmy chorzy, czy nie, nosili je, bo statystycznie rzecz biorąc, coraz częściej na ulicy spotykamy osobę, która jest zarażona” – wyjaśnił minister.

kak/ Tok FM