"W ostatnim roku, gdy prokuratorem generalnym był przedstawiciel PO, zabezpieczono majątek przestępców na kwotę 160 mln zł. Do sierpnia tego roku prokuratura zabezpieczyła majątek przestępców w wysokości 3,3 mld zł. To 20 razy więcej"- mówił dla Polskiego Radia 24 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Ziobro odniósł się do roli, jaką pełnił minister sprawiedliwości przed 2015 rokiem. - Przez wiele lat minister sprawiedliwości był pozbawiony jakichkolwiek realnych narzędzi wpływu na strukturę sądownictwa - twierdzi minister. Dodał również, że zmiany wprowadzone przez PiS są demokratyczne, które dają możliwość oddziaływania na to, co się w sądownictwie dzieje.

"Przez lata sądownictwo stanowiło państwo w państwie. Sędziowie byli poza jakimkolwiek mechanizmem kontroli demokratycznej. Wybierali się sami, sami decydowali o tym, kto będzie awansowany, a kto usunięty z zawodu" - uważa Zbigniew Ziobro. Twierdzi, że dokończenie reformy sądownictwa jest kluczową sprawą dla Polski.

"Opozycja musi przełamać przeszkody, które czyni nam wspólnie z Komisją Europejską" - podkreślił.

Zdaniem ministra sprawiedliwości w polskim sądownictwie nadal istnieje wiele patologii. Według Ziobry przez ostatnie 30 lat te problemy jedynie narastały, a sędziowie byli „poza jakimkolwiek mechanizmem kontroli demokratycznej”. 

"W Sądzie Najwyższym sędziowie byli uwikłani w korupcję. Dochodziło też do kierowania przez sędziów samochodem pod wpływem alkoholu, powodowali wypadki. Działał ich immunitet i stali ponad prawem. Trzeba to zmienić" - uważa Zbigniew Ziobro.

Tysol.pl