Do kuratoriów w całej Polsce MEN rozesłał ankietę z pytaniami o przypadki molestowania. Inicjatorem tropienia pedofilów w szkołach byli posłowie Ruchu Palikota, którzy chcieli się dowiedzieć, jak często przestępczych czynów dopuszczają się księża i katecheci.

MEN jest zobowiązane regulaminem Sejmu do przedstawienia sprawozdania na żądanie prezydium sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Krystyna Szumilas zdecydowała, że udzieli informacji, o które pyta Twój Ruch i tak powstała ankieta. Zawarte w niej pytania dotyczą jednak nie tylko księży i katechetów, ale wszystkich nauczycieli.

Kuratorium Oświaty w Katowicach przyznaje, że otrzymało od resortu edukacji ankietę z zapytaniem, czy wobec nauczycieli w województwie śląskim toczą się sprawy komisji dyscyplinarnej lub czy były składane skargi dotyczące takich niedozwolonych zachowań. Dariusz Wilczak, wicekurator w katowickim Kuratorium Oświaty zapewnia, że odpowiedź była przecząca. Jego zdaniem, samo złożenie takiego zapytania jest obraźliwe. Wilczak nie wyobraża sobie udzielania odpowiedzi na takie pytania, bo przecież jeśli dochodzi do jakichś incydentów, są one natychmiast zgłaszane.

Taka kontrola uwłacza godności nauczyciela. Oczywiście nie wolno pozostać głuchym i ślepym na tak przerażające zjawisko, ale odgórna kontrola sprowadza każdego do roli pedofila” - komentuje w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” nauczyciel historii.

Artykuł ukazał się w „Dzienniku Zachodnim”.Całość tekstu TUTAJ

MBW