Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Polska i polscy obywatele są coraz częściej pomawiani o udział, wspólnie z Niemcami w tzw. pogromach osób narodowości żydowskiej w czasie wojny. Reduta Dobrego Imienia coraz skuteczniej działa w obronie polskiej godności i odkłamywania historii, jednak akty zniesławienia także zdarzają się coraz częściej. Kto Wam pomaga i na kogo liczy Reduta?

Mira Wszelaka, prezes Reduty Dobrego Imienia - Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom:  W  sytuacjach, gdy dochodzi do zniesławienia Polski i naszych obywateli ważne jest, aby reagować szybko i aby reagowało jak najwięcej osób.  Mamy sygnały, że zarówno w komentarzach pod oszczerczymi artykułami Polacy i Polonia reagują niemal od razu. Podobnie jak Reduta zwracają uwagę na błędy, domagają się sprostowania. Także kiedy  na nasze wezwanie oszczerca nie odpowiada, nie wycofuje się ze swojego sformułowania np. ,,polski obóz koncentracyjny'', „ polskie getto'', „polskie SS” czy ,,polski faszyzm'' - wtedy prosimy naszych wolontariuszy, aby wysłali wniosek o sprostowanie. Zazwyczaj takie akcje masowej wysyłki  przynoszą efekty.

A jeśli oszczerca nie zamierza się wycofać ze swoich  słów?

W takich sytuacjach sprawy toczą się na sali sądowej. W tej chwili prowadzimy już kilkanaście procesów i są one na bardzo różnych etapach. Część wniosków jest złożona, w części z nich czekamy na ogłoszenie terminu pierwszej rozprawy, w jednym przypadku taki proces wspieramy – chodzi o serial ,,Nasze matki, nasi ojcowie'', gdzie żołnierze Armii Krajowej zostali przedstawieni jako antysemici, którzy są współwinni zbrodni Holokaustu.

Kto pozwał do sądu twórców tego serialu?

Wnioskodawcą jest kapitan Zbigniew Radłowski 92 letni żołnierz AK, który złożył przeciwko producentom tego filmu, czyli publicznemu nadawcy ZDF i UFA Fiction pozew. Jesteśmy już po kolejnej rozprawie, na której zeznawał biegły z zakresu kinematografii. Miała ona dość szczególny przebieg, bo obrońcy strony niemieckiej już na początku złożyli wniosek o wyłączenie biegłego z toku postępowania w związku z tym, że jest biegłym polskim. Ich zdaniem polski biegły - i to było coś kuriozalnego - nie może być obiektywny w ocenie niemieckiego filmu historycznego. A przypomnijmy, że takiej ocenie poddawane są tylko i wyłącznie wątki filmu dotyczące przedstawienia żołnierzy Armii Krajowej.

Co na to sędzia?

Reakcja  sędziego, pana Kamila Grzesika była natychmiastowa - podkreślał, że jest polskim sędzią, w polskim sądzie, a wniosek strony niemieckiej jest próbą podważenia prawa polskiego sądu do orzekania w tego typu sprawach, i zajmowania się tego typu sprawami.

Sędzia oddalił wniosek strony niemieckiej, biegły został dopuszczony i przez ponad cztery godziny odpowiadał na pytania, w dużej części to były pytania niemieckich prawników.  Trzeba przyznać, że biegły wykazał się niezwykłą wiedzą i inteligencją, praktycznie rozbijając  próbę obrony przez atak, która była strategią niemieckich prawników.

Jest to dobitny przykład na to jakie metody stosuje strona, która dopuszcza się zafałszowań i kłamstw. Innym takim przykładem jest problem przeprosin, który  łączy obie  sprawy toczone przeciwko telewizji ZDF. W złożonej przez sędziego propozycji ugody podniesiona była kwestia indywidualnych przeprosin kapitana Radłowskiego,  jednak prawnicy reprezentujący ZDF odrzucili taką możliwość z całą stanowczością.

O czym to świadczy?

To jest sygnał, jak strona niemiecka reaguje na kwestie jakichkolwiek przeprosin. Świadczy o tym wyrok, od którego strona niemiecka odwoływała się do sądów niemieckich i jesteśmy już w tej chwili po odpowiedzi sądu niemieckiego na skargę, złożoną w związku z orzeczeniem o wykonaniu wyroku, czyli przeproszenia pana Karola Tendery. Chodzi o proces związany z użyciem sformułowania ,,polski obóz koncentracyjny'', również przez telewizję ZDF.  ZDF może odwołać się już tylko do Sądu Najwyższego Niemiec.

Jakie są szanse, że jednak uda się wyegzekwować przeprosiny od telewizji ZDF?

Jak się okazuje, ze strony niemieckiej jakiekolwiek przeprosiny są  bardzo dużym problemem. Niemcy twierdzą, że byłoby to dla nich nieuzasadnionym upokorzeniem. Jak widać, używanie takich słów w odniesieniu do walki osób, które mają ponad 90 lat, które ucierpiały ze strony niemieckich oprawców i dochodzenie od nich tylko i wyłącznie prawdy, lub oczekiwania przeprosin budzi wielką agresję.  Ale trzeba walczyć o tę prawdę.

Trzeba mieć chyba żelazne zdrowie i psychikę, żeby walczyć z taką machiną manipulacji, a czas działa tu na niekorzyść.

Kapitan Radłowski skierował list do sędziego z prośbą o przyspieszenie procesu , bo czuje się coraz bardziej osłabiony;  wiek już robi swoje a chciałby doczekać wyroku. Ma wrażenie, że strona niemiecka gra na zwłokę i w związku z tym prosi o to, by sąd uwzględnił jego wiek, stan zdrowia i wagę sprawy i przyspieszył postępowanie.

Sędzia przychyli się do prośby?

Tak, na ostatniej rozprawie wyznaczono trzy terminy kolejnych rozpraw. 13 marca odbędzie się pierwsza z nich w formie  wideokonferencji, w trakcie której mają być  przesłuchiwani świadkowie strony niemieckiej - między innymi scenarzysta i kostiumolog.

Może dowiemy się o czegoś więcej o  niemieckiej kinematografii i kreowaniu pewnych faktów?

No właśnie, mamy nadzieję że dowiemy się tego w trakcie przesłuchania, jak również oczekujemy odpowiedzi na pytania, dlaczego zdecydowali się na ostateczny kształt poszczególnych scen z udziałem żołnierzy Armii Krajowej, w chwili kiedy pierwsi historycy-konsultanci proszeni o opiniowanie tego filmu zwracali uwagę na nieścisłości i możliwości manipulacje. Tak więc na pewno będą to bardzo ciekawe zeznania,  dużo wnoszące do sprawy.

Reduta Dobrego imienia zajęła się też sprawą książki, która porównuje Polaków mordujących Żydów do plemienia Tutsi, które mordowało Hutu. Czy Francja i autor tego paszkwilu, chce dorównać Niemcom w oczernianiu Polski?

To nie jest nic nowego. Francja taką politykę szkalowania Polski prowadzi od lat, a teraz bardziej ja intensyfikuje w związku z działalnością kilku pseudo historyków takich jak Jan Tomasz Gross czy Jan Grabowski. Są to osoby, które publikują informacje o tym, że Polacy są współwinni zbrodni Holokaustu i mają na swoich rękach krew co najmniej 200 tys. Żydów, bo takie liczby padają. Te informacje są następnie publikowane przez media liberalno-lewicowe na całym świecie. Pojawiają się zarówno w prasie izraelskiej, hiszpańskiej brytyjskiej i francuskiej,  a następnie ten przekaz  rezonuje pojawiając  się  również na zachodnich uczelniach,  szczególnie na kierunkach humanistycznych.

Jest to rzeczywiście bardzo duży problem i szerokie zjawisko, z którym trzeba podjąć zdecydowaną walkę i od kilku lat robi to właśnie Reduta. Robi to także mecenas Obara i od dwóch lat MSZ.  

Czemu ma służyć to, że właśnie Polaków w ten sposób się piętnuje?

Jest w tym zapewne jakiś określony cel, bo historia jest praktycznie przedłużeniem polityki często wykorzystywanym do prowadzenia polityki . Cele mogą być różne. Próba osłabienia wizerunku naszego kraju może wpływać na stosunek innych krajów do Polski, prób wywierania nacisku, relacje gospodarcze i zachowania inwestorów, a także na bezpieczeństwo kraju. W tle są także kwestie odszkodowań za utracone mienie pożydowskie, reparacje wojenne.

Jest bardzo wiele elementów, które służą za cel tym, którzy uruchamiają tę całą kampanię oszczerstw w stosunku do Polski.

Można powiedzieć, że stoi za tym cały ,,przemysł'' i wielkie pieniądze. My takimi funduszami nie dysponujemy.  Jednak to co mamy, a jest to naprawdę niezmiernie ważne -  to wyjątkowe zaangażowanie Polaków na całym świecie a także wielu instytucji w walce o prawdę, a to już dużo znaczy.

Dziękuję za rozmowę