Minister obrony Litwy Arvydas Anušauskas wskazał w wywiadzie dla rozgłośni Żiniu Radijas, że obecnie ciężar ataku hybrydowego reżimu Aleksandra Łukaszenki przesunął się z Litwy na Polskę.

- „Obecnie atak hybrydowy skierowany jest przede wszystkim przeciwko Polsce”

- oznajmił szef litewskiego resortu obrony.

Przypomniał, że wcześniej z większym problemem zmagała się Litwa. Teraz ta sytuacja się zmieniła. Podkreślając, że sytuacja na litewsko-białoruskiej granicy się ustabilizowała zaznaczył, że o opanowaniu sytuacji będzie można jednak mówić dopiero po ustaniu presji ze strony łukaszystowskiego reżimu.

Anušauskas przekazał, że w czasie manewrów Zapad-21 na litewsko-białoruską granicę skierowano 1200 żołnierzy litewskich. Obecnie ochronę granicy i budowę płoty wspiera 150 żołnierzy. Ostatniej doby litewscy pogranicznicy zawrócili 54 nielegalnych migrantów. Ze względów humanitarnych na terytorium kraju wpuszczono pięć osób, w tym trójkę dzieci. Jak przekazała polska Straż Graniczna, polsko-białoruską granicę z kolei ostatniej doby próbowało nielegalnie przekroczyć 313 osób.

kak/PAP