- Odmówiłam już szóstą w swoim życiu nowennę, tym razem w intencji, która nie mogła się jeszcze zrealizować bo dotyczyła spraw, które dopiero mogłyby się wydarzyć - pisze Elżbieta na stronie poświęconej Nowennie Pompejańskiej

Mimo to, podczas jej trwania wydarzyło się dużo dobrego, między innymi w męża pracy były duże redukcje, już nawet zaczęliśmy się śmiać, że to będzie okazja do posiedzenia razem w domu bo mamy małe dziecko, a okazało się, że mąż zachował posadę i nawet został awansowany.

Dodatkowo przez okres trwania nowenny odczuwałam duży spokój mimo utraconej wcześniej ciąży, udało mi się z tym pogodzić choć należę do osób, które przeżywają wszystko długo i wszystko roztrząsają. Moje zdrowie poprawiło się a już myślałam, że pewne kwestie się nie zmienią. Doceniam to bardzo i nie wierzę w przypadki, wierzę w Boga i dziękuje mu każdego dnia za to co mam, co mnie spotyka. NP zawierzam swoje troski i modlitwy, warto wytrwać w modlitwie, mimo że bywa ciężko, że ciągle brakuje czasu, że zawsze „coś” warto, bo wiara ma głębszy sens i znaczenie niż tylko to o co się w danej chwili modlimy.

Zaufanie – to najważniejsza lekcja życia.

źródło: pompejanska.rosemaria.pl