56-letni Zygmunt W., który w poniedziałek w centrum Wrocławia zaatakował nożem księdza Ireneusza Bakalarczyka, usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Pytany o to, czy atak miał związek z filmem Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu", stwierdził, że jest to "dobry trop". Atak na kapłana rozpoczął się właśnie od rozmowy o pedofilii w Kościele.  Do sprawy odniósł się ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski

- Milczenie ws. ataku na księdza jest hipokryzją. A brak reakcji na zło to zgoda na jego rozwijanie się. Co powiedzą władze osobom z całej Europy, które przybędą na dni Taize? Że jest to miasto "wolności i tolerancji"?  - czytamy na Twitterze

Chodzi o prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka i jego brak jakiejkolwiek reakcji w związku z tym tragicznym wydarzeniem. Jednocześnie jak widzimy na Twitterze, prezydent Wrocławia upamiętnia śmierć Pawła Adamowicza. 

Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski odniósł się również do zapowiedzi braci Sekielskich, że będą pozywać wszystkich, którzy będą doszukiwać się przyczyn ataków na księży w filmie "Tylko nie mów nikomu".

 

 

 

 

– Jeśli zobaczę, że ktoś nas oskarża o napaść na księdza, będę składał pozwy – powiedział współtwórca filmu "Tylko nie mów nikomu" Marek Sekielski.

– Z tego, co słyszałem, księdza zaatakował bezdomny. Nie będę komentował czynów szaleńców. Każdy, kto będzie nas oskarżał, że to przez nas doszło do napaści na księdza, musi się liczyć z pozwem z naszej strony – dodawał

bz/TT/fronda.pl