Jeden z najbardziej wpływowych portali konserwatywnych w Stanach Zjednoczonych, The American Conservative, opublikował artykuł Declana Leary'ego, który stanowczo krytykuje postawę ambasador USA w Polsce.

Pod koniec września ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce, w którym odnosiła się do kwestii LGBT:

- „Musicie wiedzieć, że w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii” - stwierdziła dyplomatka.

Do tego wywiadu odniósł się Declan Leary, który pyta amerykańską ambasador:

- „Czy my (amerykańscy konserwatyści, przyp.red.) też jesteśmy po złej stronie historii?”.

- „W ostatnich latach konserwatywni Polacy i ich sojusznicy w Stanach Zjednoczonych często musieli słuchać wielu tego typu przytyków. Najczęściej chodziło o wystąpienia aktywistów LGBT, niezadowolonych z tego, że Polacy wygrywają w wojnie o swój dom. Tym razem jednak, taka wypowiedź przyszła z mało oczekiwanej strony. Od ambasador, mianowanej przez Donalda Trumpa” – zauważa publicysta.

Dziennikarz przekonuje, że objęcie przez Mosbacher ambasady w Warszawie od początku budziło wątpliwości. Ostatnim wywiadem natomiast kolejny raz potwierdziła swoją „ignorancję w sprawach polskiej kultury i polityki”.

Declan Leary zwraca uwagę, że promowanie ideologii LGBT za czasów administracji Trumpa jest stałym elementem amerykańskiej dyplomacji nie tylko w Polsce.

Publicysta The American Conservative przypomina również, że Polska jest państwem, w którym nigdy nie karano homoseksualizmu. Inaczej jest np. w Arabii Saudyjskiej, gdzie bywa on karany śmiercią. W tym przypadku jednak, podkreśla Amerykanin, „nasi dyplomaci milczą”.

- „To co wyróżnia Polskę to jej silna kultura powiązana z konkretną polityką, która stoi na straży tradycji… Nie chodzi tu o żadną „tyranię“, ale o silny konserwatyzm społeczny. Jest to konserwatyzm podobny do amerykańskiego, z tą różnicą, że w Polsce się udał. I to dlatego, że nie bał się pokazać publicznie swoich poglądów” – pisze Declan Leary.

Dziennikarz zapewnia, że w Stanach Zjednoczonych coraz więcej osób jest gotowych taką politykę poprzeć u siebie.

- „My, którzy w przyszłym miesiącu będziemy głosować na Trumpa, zasługujemy na szczerą odpowiedź. Co nasi liderzy o nas myślą? Czy my też jesteśmy po złej stronie historii?” – kończy swój tekst.

To ważny głos w Stanach Zjednoczonych krytykujący politykę Donalda Trumpa dot. ideologii LGBT na miesiąc przed wyborami prezydenckimi.

kak/wPolityce.pl