Krówki są tak podobne, że nawet właścicielom ciężko je odróżnić. – W tym roku mieliśmy już u krów dwie ciąże bliźniacze, ale czworaczków się nie spodziewaliśmy. Nie wierzyłem, gdy po trzecim maluchu usłyszałem, że jest jeszcze kolejny – mówi Kacper Łączniak.

Poród trwał mniej niż pół godziny i przebiegł bez komplikacji. – Mamę musieliśmy jednak podłączyć do kroplówki, bo taka mnoga ciąża kosztowała ją sporo sił – mówi weterynarz Andrzej Pawlak z gabinetu Vetmedyk, który przyjmował poród. Mnoga ciąża wynika stąd, że łania długo nie mogła w nią zajść i była leczona hormonalnie.

W Polsce tylko 3 proc. ciąż krowich jest mnoga. Czworaczki i takie, które przeżyją w komplecie, to wielka rzadkość.

All/Fakt.pl