"Nie zważając na to, że prezydent Lech Kaczyński był za podpisaniem traktatu lizbońskiego; nie zważając na to, że Jarosław Kaczyński chce rozszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę. Na spotkaniach krzyczy, że Unia odbiera nam suwerenność, nasza konstytucja jest nic niewarta, a Unią rządzi pokolenie '68, pokolenie tych, którzy"gzili się po tych placach, palili i ćpali, robili, co im się chciało". Nie wiem, jak pani poseł wytrzymuje w proeuropejskim ugrupowaniu, którym się jawi - od czasu do czasu - Prawo i Sprawiedliwość - pisze Monika Olejnik, komentując wywiad, jakiego prof. Krystyna Pawłowicz udzieliła "Super Expressowi". 

Prof. Pawłowicz nazwała wtedy unijną flagę "szmatą". W rozmowie z Fronda.pl tłumaczyła, dlaczego użyła tak mocnego sformułowania

"Czy kiedy patrzyła na Lecha Kaczyńskiego, za którym powiewała flaga Unii, też myślała, że to skandal, że przy prezydencie wisi "szmata"?" - zastanawia się Monika Olejnik i przypomina, że unijna flaga powstała z chrześcijańskiej inspiracji. "Panią profesor odesłałabym do garów, ale boję się, że coś sp... ali" - zakończyła Olejnik. 

MBW/Dziennik.pl/Wyborcza