Wicepremier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu w telewizji Fox News. Polityk mówił m.in. o współpracy polsko-amerykańskiej oraz zagrożeniu ze strony Rosji. Minister finansów i rozwoju wyraził jasno i wprost, że Federacja Rosyjska działa agresywnie, dlatego też stanowi rzeczywiste zagrożenie.

"Rosja jest u naszych granic, dokonała inwazji na Ukrainę. Dokonała inwazji na wiele krajów w ciągu ostatnich 400 lat. Dlatego musimy walczyć ramię w ramię z wojskiem amerykańskim i musimy trwać razem. Bardzo cieszy nas obecność sił amerykańskich na naszej ziemi"- pokdreślił Morawiecki. Jak przypomniał wicepremier, Polacy nie od dziś walczą ramię w ramię z Amerykanami. To nie tylko Irak i Afganistan, ale również czasy Kościuszki i Puławskiego. Polski polityk zwrócił uwagę, że nie powinno się lekceważyć rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad'17.

"Polska jest bezpieczna i ma bardzo silne siły zbrojne, ale oczywiście Rosja jest agresorem w wielu krajach i musimy być bardzo czujni i ostrożni, ramię w ramię z siłami Amerykańskimi"- podkreślił minister finansów oraz rozwoju. Mateusz Morawiecki przypomniał jednocześnie o wizycie Śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 roku. Wówczas prezydent bardzo wyraźnie nakreślił dążenia Rosji, choć "niewiele osób było gotowych przyznać mu rację".

"Powiedział wówczas, że Ukraina będzie następna i tak rzeczywiście było. Dlatego dzisiaj nie lekceważyłbym tego, co może się stać"- podkreślił. 

Czy istnieje pewność, że Stany Zjednoczone nie zawiodą Polski? Wicepremier tłumaczył, że był obecny na konferencji, podczas której prezydent Donald Trump mówił o artykule 5. 

"Uważam, że prezydent Trump udzielił gwarancji na mocy Artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego w sposób wystarczająco wyraźny. Poza tym podczas rozmowy z naszym prezydentem bardzo jednoznacznie mówił o naszej bliskiej współpracy w sektorze energetycznym, w biznesie oraz w kwestiach wojskowości"- podkreślił polityk. Gość Fox News mówił również o amerykańskich sankcjach wobec Rosji, które ocenia jako dobre posunięcie, podobnie jak ich zaostrzenie kilka tygodni temu. Dlaczego? Bo tylko potężna presja może zatrzymać Rosję, czego przykładem jest chociażby gazociąg Nord Stream 2.

"Rosjanie próbowali wybudować nowy gazociąg do Niemiec, podczas gdy Polska stara się być centrum dystrybucji amerykańskiego gazu w Europie. Rozmawialiśmy o tym podczas wizyty prezydenta Trumpa w Polsce. Jest to obszar o ogromnym znaczeniu zarówno dla Rosji, Polski, jak i USA"- powiedział minister rozwoju. 

Zapytany o polską politykę migracyjną, wiceszef rządu stwierdził, że Polska przyjęła setki tysięcy lub nawet więcej uchodźców. 

"Być może nie wszyscy ci ludzie są uchodźcami. Przy naszej granicy z Ukrainą trwa obecnie wojna i w związku z tym do Polskich przyjechało 1,5 miliona Ukraińców. Część z tych osób to oczywiście emigranci zarobkowi, ale nawet jeżeli przyjmiemy, że 10 -20% terytorium Ukrainy jest objęte konfliktem, to trzeba uznać, że 1/5 ludności, która przybyła do nas z Ukrainy stanowią uchodźcy"- wyjaśniał polityk. Co w kwestii imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu? Według Morawieckiego, pomaganie uchodźcom "na miejscu" jest optymalnym rozwiązaniem. Polska przyjmuje Ukraińców, podczas gdy np. państwa leżące niedaleko Syrii przyjmują u siebie Syryjczyków.


W ocenie wicepremiera, to właśnie polityka migracyjna rządu PiS czyni Polskę bezpieczną. Co więcej, polityka migracyjna obecnych władz Polski jest podobna do tej australijskiej czy amerykańskiej. Zdaniem Morawieckiego, to właśnie w ten sposób udało się zapobiec w Polsce atakom terrorystycznym, czego nie można powiedzieć o krajach Europy Zachodniej, które nie są w stanie poradzić sobie z falami imigrantów, a teraz dochodzi tam do licznych zamachów. 

Wicepremier zapewnił, że polityka imigracyjna jest dla Polski niezwykle ważna, ponieważ nasz kraj chce być poważnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i całego NATO.

JJ/wpolityce.pl, FOX NEWS, Fronda.pl