Z dużą krytyką spotkał się post premiera Mateusza Morawieckiego umieszczony na Twitterze o jego wizycie w restauracji. Post miał promować odmrażanie gospodarki w Polsce. To, co nie spodobało się twitterowiczom, to nie zachowanie odpowiednio dużych odległości między osobami.

Dzisiaj w tej sprawie wyjaśnienie na antenie TVN24 złożył rzecznik rządu Piotr Müller. Powiedział:

- Na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego, gdy była omawiana sytuacja związana z gastronomią, z zaleceniami, które miały być tam realizowane, była decyzja o tym, aby to zalecenie dotyczące osób, które mogą siedzieć przy stoliku, miało charakter miękki. Ostatecznie zostało wydane przez GIS w formie zalecenia obowiązującego. Premier został przez swoje zaplecze, i chciałem za to przeprosić, źle poinformowany. Po prostu miało być to zalecenie miękkie, okazało się, że zostało opublikowane w trybie artykułu, o którym przed chwilą wspomniałem. W związku z tym premier z naszej winy nie miał świadomości tego, że to zalecenie jednak ma charakter obowiązujący w myśl przepisów o inspekcji sanitarnej i za to w imieniu zaplecza premiera chciałem przeprosić

Dodał też:

- Jutro Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego omawia kolejne kwestie związane z przejściem do kolejnego etapu znoszenia obostrzeń, więc część z nich może niedługo zostać nieaktualna. Miejmy nadzieję, że na to będziemy mogli już sobie pozwolić. A tak jak mówię, to konkretne miało nie obowiązywać w formie tego artykułu wynikającego z decyzji GIS, lecz miało być miękkim zaleceniem. Okazało się, że faktycznie zostało opublikowane w ramach tego przepisu, o którym przed chwilą wspomniałem


mp/tvn24