Rzecznik rządu Piotr Muller wskazał, że rozwiązania proponowane przez PiS w ustawie medialnej "są dużo łagodniejsze niż te, które funkcjonują we Francji, bo tam w ogóle spółki poza Francją nie mogą już mieć większości kapitału w spółkach medialnych".

Ustawa medialna budzi ostatnio duże kontrowersje. Najważniejszy przepis nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji dotyczy tego, że koncesję na nadawanie uzyskają jedynie takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Zdaniem posłów opozycji w przypadku TVN oznacza to poważne trudności z uzyskaniem koncesji. Większościowym udziałowcem TVN jest spółka amerykańska, która planuje na dodatek fuzję z innym podmiotem.

Marek Suski z PiS, który jest sprawozdawcą projektu, stwierdził, że podobne rozwiązania funkcjonują w wielu państwach.

- To projekt naszego środowiska politycznego, więc oczywiście najważniejsze osoby w naszym środowisku politycznym wiedziały, że ten projekt będzie złożony. Nie znały szczegółów przepisu, natomiast kierunkowe kwestie dotyczące uregulowania, ścisłego uregulowania tych przepisów, które już w tej chwili obowiązują i są analogiczne chociażby do tego, co funkcjonuje w Austrii. Nie mówiąc już o tym, że są dużo łagodniejsze niż te, które funkcjonują we Francji, bo tam w ogóle spółki poza Francją nie mogą już mieć większości kapitału w spółkach medialnych - rozwinął tę myśl Muller w rozmowie z TVN24.

Z kolei senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza twierdzi, że celem PiS jest sprawienie, aby prezesem TVN został właśnie Suski.

jkg/tvn24