Baroness Warsi napisała w “The Telegraph”, że chrześcijanie powinni czuć dumę z powodu swojej religii. W jej przekonaniu silna wiara może pomóc ludziom lepiej zrozumieć wiarę innych osób. „Musimy stworzyć kraj, gdzie ludzie nie czują, że muszą zostawić religię w drzwiach. To oznacza dumę z chrześcijaństwa”- mówi i dodaje, że ludzie Brytyjczycy powinni zachęcać się nawzajem do wyrażania swojej wiary publicznie. Jej zdaniem należy wspierać religijną dobroczynność w szkołach, hospicjach i szpitalach.

 

Przesłanie Warsi z pewnością jest wsparciem dla chrześcijan na Wyspach, którzy czują się coraz mocniej dyskryminowani. Cristina Odone z „Daily Telegraph” przyznała nawet kilka dni temu, że dziś w Wielkiej Brytanii przyznanie się do chrześcijaństwa jest “prawdziwą odwagą”. Wielu komentatorów zauważa również ,że rośnie w Wielkiej Brytanii tolerancja wobec muzułmanów kosztem tolerowania chrześcijan. Dlatego głos tej wyznawczyni Allacha jest tak istotny. „Im mocniej rozumiesz swojego sąsiada, tym bardziej wzmacniasz swoją religijnoś. Przez wiele lat uważam, że im silniejsi jesteśmy jako naród chrześcijański, tym lepiej rozumiemy wiarę innych”- dodaje. Minister zauważa również, że wizyta papieża była ważna dla Wielkie Brytanii. 

 

Bardzo znamienne jest to, że dziś o naszej wierze przypominają nam muzułmanie i Żydzi. „Europa, która nie szanuje własnej tożsamości religijnej, nie będzie szanowała innych to fundamentalna część dziedzictwa Jana Pawła II” – zauważył kilka dni temu prof. Joseph Weiler, dyrektor Global Law School na uniwersytecie w Nowym Jorku, wybitny amerykański specjalista prawa międzynarodowego, ortodoksyjny Żyd oraz osoba, która broniła obecności krzyża na ścianach włoskich szkół przed Trybunałem w Sztrasburgu. Coś naprawdę niedobrego dzieje się z chrześcijaństwem w Europie skoro o podstawowych prawdach wiary muszą nam przypominać osoby wyznające inną religię. Czas najwyższy na pobudke.   

 

Ł.A/Christian Today