Plan greckiej grupy nacjonalistów, która chce zorganizować grilla z wieprzowiną i alkoholem w pobliżu obozu dla uchodźców, nazywa swój happening „barbecue protestem”.

Grupa nacjonalistów z United Macedonia wzywa do uczestnictwa w "barbecue proteście" w najbliższą niedzielę. Uczestnicy mają się spotkać w pobliżu obozu dla uchodźców w Diavata, znajdującego się kilka kilometrów od Salonik. W ramach protestu przeciwko wzrastającej w Grecji liczbie imigrantów, będą jedli wieprzowinę i pili alkohol.

Przeciwko takiej formie protestu sprzeciw zgłosili greccy lewicowi politycy. Uważają, że to „hańba” i „prowokacja wobec innowierców”.

Konserwatywny polityk Kostas Kiranakis przekonuje, że obywatele spoza Unii Europejskiej nie powinni dyktować Grekom, w jaki sposób mają żyć. Jego zdaniem ograniczenia w związku z organizacją grilla są równoznaczne z ograniczeniem praw greckich obywateli.

Grecja jest najważniejszym punktem, przez który do innych krajów UE docierają syryjscy, afgańscy oraz iraccy imigranci. Tylko w tym roku, do października, przybyło ich do Grecji około 55 tysięcy.

yenn/Tysol.pl