Obecna sytuacja jest szczególnie trudna dla osób zajmujących się branżą hotelarską. Branża ta została wyjątkowo boleśnie doświadczona przez pandemię koronawirusa i choć jeszcze nie udało jej się nadrobić strat z nią związanych, teraz na horyzoncie pojawia się kolejny problem w postaci drastycznego wzrostu cen prądu i gazu. Żeby przetrwać ten wzrost kosztów, polskie hotele będą musiały znacząco podnieść ceny.

- „Rozkręcająca się kolejna fala pandemii oraz gigantyczne podwyżki cen energii i gazu odsuwają wyczekiwaną poprawę sytuacji w biznesie hotelarskim. Nie ma praktycznie szans, by jeszcze w tym roku nawet kilkanaście procent z działających w Polsce ok. 2,5 tys. hoteli miało zysk z działalności operacyjnej”

- podaje „Rzeczpospolita”.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego wskazuje, że są w Polsce hotele, które za gaz zapłacą nawet o 800 proc. więcej niż przed rokiem. W związku z tym, podaje IGHP, w miejscowościach turystycznych średnia cena w hotelach wzrośnie o około 20-25 proc. W hotelach miejskich podwyżki mogą sięgać 15 proc.

Właściciele hoteli liczą na ferie zimowe, jednak sytuacja epidemiczna wciąż jest niepewna. Pandemia znacząco zahamowała ruch biznesowy. Do polskich hoteli przybywa też znacznie mniej turystów zza granicy.

kak/rp.pl