Inicjatorką akcji jest autorka bloga MuslimGirl, Amani al-Khatahtbeh. W ten sposób aktywistka chciała odpowiedzieć na zorganizowaną w Teksasie konkursową wystawę karykatur Mahometa.

W niedzielę doszło do strzelaniny przed budynkiem, w którym odbywała się wystawa. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.

Blogerka przypomina, że konkurs na karykatury Mahometa ogłoszono po styczniowym ataku dżihadystów na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo". Postanowiła więc stworzyć akcję, która przerwie „błędne koło” nienawiści.

Autorka pisze: "Wtedy pomyślałam: dlaczego nie odpowiedzieć na nienawiść miłością? Nie sądzę, by wizerunki Mahometa były dla nas aż tak wielkim problemem. Muzułmanie mają ważniejsze rzeczy do roboty"

Zaproponowała, by młodzi muzułmanie także zaczęli rysować Mahometa.

Akcja nie dotyczy wizerunku islamskiego proroka, ponieważ islam zakazuje przedstawiania go w sztuce. Uczestnicy rysują... osoby noszące imię „Muhammed" lub "Mohammed".

Blogerka informuje, że jest to jedno z najpopularniejszych imion – uważa, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że każdy w USA zna przynajmniej jednego znajomego o tym imieniu, którego może narysować.

KZ/Muslimgirl.net