W ostatnią niedzielę 28 sierpnia, w Bydgoszczy, podczas kolejnego z cyklu letnich koncertów „Hity na Czasie” organizowanych wspólnie przez TVP i Radio Eska, można było usłyszeć jak Natalia Kukulska śpiewa o tym, że „wierność jest nudna”.


Co prawda piosenka niekoniecznie jest „hitem na czasie” bo pochodzi z filmu „Och Karol 2”, który na ekranach kin pojawił się w styczniu, ale to tylko szczegół, bo pikanterii dodaje fakt, że komedia traktująca swobodnie - by nie powiedzieć: instrumentalnie - relacje mężczyzny i kobiet(y) skusiła do promowania jej przez piosenkarkę, która niejednokrotnie w wywiadach podkreślała wielką wartość rodziny; ta zaś, jak wiadomo – przynajmniej niektórym - na wierności między innymi się opiera. Jak wielką rolę Kościół przywiązuje do rodziny mówić nie trzeba, bo mówi o tym samo jego nauczanie, dodam natomiast – by trzymać się kontekstu – że Natalia Kukulska jako pierwsza artystka z Polski wzięła udział w Wielkiej Świątecznej Gali w Watykanie „Natale in Vaticano”. Wydawać by się mogło, że udział w takim wydarzeniu oraz wierność swoim słowom i zasadom zobowiązuje. Cóż... człowiek w swoich wyborach jest wolny. Gorzej jednak, że wątpliwe przykłady płynące z tejże wolności wyboru dokonywanej przez osoby publiczne mogą stać się wzorcem postępowania dla postaw nie w pełni ukształtowanych młodych ludzi, w tym przypadku - zasłuchanych i zapatrzonych w uroczą wokalistkę.


Żeby było ciekawiej, w trakcie piosenki, podczas emisji w telewizyjnej Jedynce na ekranie pojawiła się informacja zachęcająca do wspierania akcji Caritasu „Tornister pełen uśmiechów”, której głównym celem jest pomoc dzieciom i młodzieży poprzez zebranie funduszy na zakup i wyposażenie wyprawek szkolnych, czyli krótko mówiąc – pomoc uboższym rodzinom uczniów.


Można rzec, że zaiste mieliśmy w ten sposób pokaz majstersztyku kamuflowania przekazu relatywizującego i dezawuującego znaczenie rodziny. Łącząc z dobroczynnością, do tornistrów szkolnej dziatwy wkłada się bagaż niewierności niszczącej rodzinę. I to bez używania przekazu podprogowego.


Gratulacje dla pani Natalii, i – nie po raz pierwszy – dla TVP.


Paweł Krzemiński