W sobotę przy nabrzeżu francuskim Portu Handlowego w Gdyni zacumowały cztery okręty Stałych Sił Morskich NATO-SNMG1. Jest to wizyta robocza, a okręty wyjdą w morze we wtorek. 

W zespole okrętów są trzy fregaty rakietowe: norweska HNoMS Otto Sverdrup, portugalska NRP Francisco de Almeida oraz kanadyjska HMCS Charlottetown. W Gdyni zacumował również FGS Rhoen, czyli niemiecki okręt zaopatrzenia.

Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w służbie rotacyjnej cztery zespoły okrętów. Połowę stanowią zespoły fregat i niszczycieli, pozostałe to siły przeciwminowe. 

SNMG-1 to jeden z dwóch stałych zespołów składających się z fregat i niszczycieli. Ten zespół okrętów powstał w 1968 roku. Jego skład stały stanowią jednostki z z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, a także Niemiec i Holandii. Okręty belgijskie, duńskie, portugalskie, hiszpańskie i polskie dołączają do nich cyklicznie.

Co jest zadaniem natowskich okrętów? To m.in. monitorowanie żeglugi. Kontrolują podejrzane jednostki, w razie zagrożenia ewakuują ludność, a także prowadzą akcje blokadowe. Stanowią bazę dla działających w głębi lądu jednostek specjalnych.

yenn/rp.pl, Fronda.pl