Koperski został skazany w latach 50. na sześć lat więzienia za zamach na funkcjonariusza UB. Były żołnierz zmarł w 1984 roku mając 63 lata. Jednak według rodziny mężczyzna siedział w więzieniu niesłusznie „bo bo wyrokiem ówczesnego sądu w Rzeszowie  został skazany za udział w zabójstwie funkcjonariusza Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego na Podkarpaciu. Do tego zamachu doszło w okolicach Leżajska w 1950 r. kiedy to Koperski pojechał tam z żołnierzami Narodowych Sił Zbrojnych. Wówczas między żołnierzami państwa podziemnego a funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego wywiązała się strzelanina, w której zginął funkcjonariusz”- pisze Gazeta Wyborcza Olsztyn. Koperski podczas wymiany ognia został ranny w nogę, ale zdołał uciec. Gdy go schwytano nie przyznawał się do winy i przekonywał, że był w Leżajsku. Sąd jednak skazał go na karę 6 lat więzienia. Wyszedł po czterech.



Sąd Okręgowy w Olsztynie nie przychylił się do wniosku syna, argumentując to tym, że Koperski po wojnie został pozyskany przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego jako tajny współpracownik i istnieją nadal dokumenty poświadczające jego współpracę. Początkowo Koperski został zarejestrowany jako tajny współpracownik posługujący się pseudonimem Gołąb a następnie L-14. Sędzia Adam Barczak powiedział ,że w myśl przepisów o odszkodowanie należne osobom działającym na rzecz niepodległościowego bytu państwowego nie mogą ubiegać się osoby, których działalność stanowiła zaprzeczenie działań na rzecz niepodległej Polski.



Ł.A/Gazeta Wyborcza Olsztyn