- W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Kaliskiej jeszcze nigdy nie było tak źle. W tym roku chętnych na studia było tak mało, że władze nie zdecydowały się na otworzenie pierwszego roku. - informuje "Fakt".

Jak donosi tabloid, jest to pierwszy przypadek od 17 lat.  Zazwyczaj do wstąpienia do seminarium w Kaliszu było chętnych około dziesięciu, jedenastu osób. W tym roku było tylko trzy osoby. Z racji tego, że jest to za mało, aby utworzyć grupę na pierwszym roku studiów, podjęto decyzję, aby uczęszczali oni na studia kapłańskie w Seminarium w Poznaniu. 

– Trudno jednoznacznie interpretować tę sytuację – mówi w rozmowie z portalem "Fakty Kaliskie" rektor WSD w Kaliszu ks. dr Piotr Górski

– Z pewnością wpływ ma tu niż demograficzny. Odczuwają go wszystkie uczelnie. Wiem też, że więcej powołań odnotowały zakony, a mniej właśnie seminaria duchowne. Kolejną przyczyną są niezdane matury i teraz oblane sierpniowe poprawki. Gdyby kilku osobom nie powinęła się noga, być może mielibyśmy więcej chętnych – wyjaśnia ks. Górski.

Jednak władze seminarium ufają, że w przyszłym roku sytuacja się poprawi. Nadzieję związane są także z przyszłorocznymi Światowymi Dniami Młodzieży, podczas których papież Franciszek odwiedzi Polskę.

KZ/Fakt.pl