1. Wczoraj w Parlamencie Europejskim oprócz ważnej debaty o przyszłości UE opartej na wystąpieniu przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana Claude Junckera, po południu odbyła się ważna debata o przyszłości publicznych systemów emerytalnych w poszczególnych krajów członkowskich.

Zabierałem głos w tej debacie w imieniu delegacji polskiej w ECR i przypomniałem, że systemy zabezpieczenia społecznego wzorowane na stworzonym w II połowie XIX wieku w Niemczech systemie bismarckowskim, są podstawą nowoczesnych państw opiekuńczych.

Jednak ze względu na wydłużanie się przeciętnego wieku życia ubezpieczonych i problemy demograficzne wielu krajów, systemy te coraz częściej wymagają oprócz opłacanej przez pracujących składki ubezpieczeniowej, także wsparcia z budżetów poszczególnych państw.

Ale stabilny wzrost wynagrodzeń w gospodarce i w konsekwencji także wzrost wpłat składek ubezpieczeniowych, a także powiększanie liczby pracowników zatrudnionych na podstawie umów o pracę, od których są odprowadzane składki ubezpieczeniowe powodują, że te dopłaty budżetowe do systemu emerytalnego wcale nie muszą rosnąć.

Dobrym przykładem jest Polska, która w ciągu ostatnich 3 lat pokazuje, że uszczelnianie systemu ubezpieczeń społecznych spowodowała, że w tym roku Fundusz Ubezpieczeń Społecznych do połowy roku zrezygnował z 5,2 mld zł dotacji budżetowej.

2. W swoim wystąpieniu podkreśliłem, że najważniejszym czynnikiem stabilności publicznych systemów emerytalnych w poszczególnych krajach członkowskich jest wzrost dzietności w rodzinach.

Podkreśliłem, że ponad 2 lata temu nowy polski rząd zdecydował się na wprowadzenie programu Rodzina 500 plus, który z jednej strony wyciągnął z biedy rodziny wychowujące dzieci, z drugiej strony jest swoistą inwestycją w dzietność i na ten program Polska przeznacza aż 1,5% PKB rocznie.

Można już dostrzec jego pozytywne rezultaty pronatalistyczne, bowiem w roku 2017 urodziło się o ponad 60 tysięcy dzieci więcej niż jeszcze prognozowano zaledwie 3 lata wcześniej (GUS prognozował około 340 tysięcy urodzeń, urodziło się ponad 403 tysiące dzieci).

W tym kontekście, postulowałem do obecnego na sali obrad komisarza d/s budżetu Gunthera Oettingera, aby w przyszłej perspektywie finansowej na lata 2021-2027 zapisać, że tego rodzaju programy prorodzinne, mogą uzyskać wsparcie z Europejskiego Funduszu Społecznego.

3. Zwróciłem także uwagę, że blisko 20 lat temu, została w Polsce wprowadzona głęboka reforma systemu emerytalnego, system zdefiniowanego świadczenia został zastąpiony systemem zdefiniowanej składki.

W konsekwencji oznacza to wyraźne zmniejszenie tzw. stopy zastąpienia, (czyli relacji przyszłej emerytury do ostatniego wynagrodzenia ubezpieczenia); w poprzednim systemie stopa ta wynosiła średnio ok. 60%, w nowym systemie docelowo ok 30%.

W tej sytuacji nowy polski rząd zdecydował się na uruchomienie od nowego roku dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń emerytalnych w postaci Pracowniczych Planów Kapitałowych, na które będą się składać: pracownik, pracodawca i budżet państwa dopłacający corocznie określona kwotę do zebranej składki (ustalono ją w wysokości 240 zł rocznie).

Niezależnie jednak od uruchomienia dodatkowych ubezpieczeń emerytalnych przyszłością publicznych systemów zabezpieczenia społecznego jest demografia i powinny ją wspierać zarówno państwa członkowskie jak i Unia Europejska.

Zbigniew Kuźmiuk