Szef Rady Europejskiej przed godz. 18 rozmawiał z popierającymi większe wydatki kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz osobno z domagającym się większych cięć w funduszach premierem Holandii Markiem Rutte. Premier Włoch Giuseppe Conte uważa, że rozmowy utknęły w martwym punkcie.

Stawka to 750 mld z funduszu odbudowy oraz bilion euro budżetu UE na lata 2021-2027. Pracę nad nową propozycją trwają, ale nie wiadomo, kiedy się ona pojawi. Sprawa wydaję się bardziej skomplikowana, niż wcześniej zakładano. Wciąż trwają dyskusję polityków, którzy różnią się znacznie w poglądach na fundusze europejskie na najbliższe lata.

Dyskusję trwają od piątku. Kraje tzw. oszczędne jak np. Austria czy Dania, chciałyby zmniejszenia funduszu odbudowy i zmiany proporcji, tak by pieniądze były przekazywane jako kredyty. Holandia chce mieć też własne prawo weta.

Nowa propozycja ma zakładać cięcia w programie Horyzont i w programie zdrowotnym. Ucierpią na tym naukowcy.

Dyplomaci nie są zbyt optymistyczni patrząc na rozwój sytuacji. Początkowo szczyt miał trwać dwa dni i zakończyć się w sobotę, ale niewykluczone, że rozmowy przeciągną się aż do niedzieli. Podczas kolacji, którą liderzy mają zjeść wspólnie, szef Rady Europejskiej Michel ma - według nieoficjalnych informacji - wyjść z nową propozycją negocjacyjną. Czas pokaże czy politycy dojdą dziś do porozumienia.

rrm tvp.info.pl