Redaktor naczelny tygodnika poinformował, że nie zamierza przekazywać rządowi żadnych informacji o zdjęciu umieszonym na okładce "W sieci".  "Proszę nie oczekiwać, że kiedykolwiek ujawnimy takie szczegóły. Proszę pamiętać, że ujawnianie tajemnic Smoleńska to nie jest bezpieczne zajęcie. Nie udzielimy odpowiedzi na to pytanie. Ani teraz, ani w przyszłości" - taką wypowiedź Jacka Karnowskiego można znaleć w rozmowie jaką przeprowadzi z czytelnikami na facebookowym fanpage’u „W sieci”.

Zaznaczył, że fotografia nie pochodzi z zasobów rosyjskiej, ani polskiej administracji. - "Gdybyśmy mieli jakiekolwiek wątpliwości, nie zdecydowalibyśmy się na publikację. A dlaczego teraz? Bo teraz udało nam się do niego dotrzeć" dodał Karnowski.

ToR/wirtualnemedia.pl