W wieku 101 lat zmarł generał Zbigniew Ścibor-Rylski. Informację podało Muzeum Powstania Warszawskiego. Ścibor-Rylski nie pojawił się na obchodach 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, jednak za pośrednictwem kamery "Faktu" zdołał przekazać kilka słów do uczestników tamtych wydarzeń oraz warszawiaków. 

"Cieszę się ogromnie, że mam możność w imieniu wszystkich powstańców podziękować warszawiakom, którzy to powstanie przeżyli. Przecież jeszcze trudniej, niż my – bo wojsko musi walczyć – miała ludność cywilna, która zdała w stu procentach swój egzamin. Mimo przeżyć tak okropnych od wojny 39 roku"- powiedział w swoim ostatnim publicznym wystąpieniu dowódca kompanii "Motyl" w batalionie Czata 49 Zgrupowania "Radosław". 

"Moje serce zawsze będzie, jest i było pełne podziwu dla ludności Warszawy, która tyle wycierpiała. Życzę temu obecnemu i wszystkim przyszłym pokoleniom, aby to, co najważniejsze w ideałach, w etosie Armii Krajowej zostało wam przekazane, kochani"- mówił generał, zwracając się do mieszkańców Warszawy. 

"Jestem przekonany, że warszawiacy dotrzymają przyrzeczenia i przekazywać będą je z pokolenia na pokolenie. To jest przecież najcenniejszy skarb, skarb wolności"- podkreślił uczestnik Powstania Warszawskiego. 

Od 1990 r. z trzyletnią przerwą gen. Zbigniew Ścibor-Rylski był prezesem Związku Powstańców Warszawskich. 

W latach 2004-2014 był członkiem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari.  Został odznaczony między innymi dwukrotnie Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Partyzanckim, Warszawskim Krzyżem Powstańczym.

WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ MU DAĆ PANIE

yenn/DoRzeczy.pl, IAR, Fronda.pl