Nie minął jeszcze miesiąc od podpalenia się 19 października przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie Piotra S., którego opozycja totalna i jej zwolennicy ochrzcili mianem bohatera, a już w tym dokładnie miejscu wmurowano tablicę pamiątkową.

Użytkownik twittera Mateusz Parys słusznie zauważył:

Ratusz chciał "pomnik", ale pójdzie szybką drogą i będzie na pl. Defilad tablica upamiętniająca śp. Piotra Szczęsnego. O pomnik rtm. Pileckiego w W-wie musieliśmy upomnieć się jako młodzi ludzie 24 lata po upadku komunizmu (!), do jego odsłonięcia minęły kolejne 4. Bez komentarza”.

Wystarczyło 16 dni (Piotr S. zmarł 29 października), aby pojawiła się betonowa płyta z napisem „ja, zwykły szary człowiek”, co nawiązuje do listu, który mężczyzna pozostawił po sobie. Nie umniejszając w żaden sposób tragedii i śmierci tego człowieka, trzeba być absolutnie ślepym aby nie widzieć, jak bardzo opozycja totalna stara się zbić na nim swój kapitał polityczny. Wystarczy spojrzeć na ten wpis Hanny Gronkiewicz-Waltz:

Brak dalszego komentarza to najlepszy komentarz.

dam/PAP,Fronda.pl