„[…] To jest stan totalnie nienormalny, żeby obywatele jakiegoś kraju kontestowali demokratycznie wybrane władze” - powiedziała przed laty… Róża Thun.
Ileż to razy słyszeliśmy utyskiwania na rujnowanie demokracji w Polsce, czego dopuszczać miało się rzekomo Prawo i Sprawiedliwość? Przykładów na tego typu zachowanie, również na arenie międzynarodowej, nie sposób zliczyć ze strony opozycji totalnej od kiedy PO straciło władzę. Ba! Co chwila mamy do czynienia z kolejnym protestami, które mają dowieść, że oto PiS postanowił zniszczyć demokrację w Polsce. Róża Thun nie jest pod tym względem, mówiąc oględnie, wyjątkiem. To zaskakujące jednak, jak dalece inaczej wypowiadała się przed paru laty, co przypomniał jeden z internautów.
Thun w wypowiedzi sprzed prawie dziewięciu lat mówiła:
„[...] Chyba wszyscy się z tym zgadzają, że to jest stan totalnie nienormalny, żeby obywatele, nie mówię już politycy, ale obywatele jakiegoś kraju kontestowali demokratycznie wybrane władze i instytucje demokratycznie powołane do istnienia we własnym kraju i w dodatku robili to na arenie międzynarodowej”.
Zaskoczeni?
Tutaj Pani Róża chyba z okresu wczesny Donald??🤔😮😮😂😂 pic.twitter.com/AOwXB5baod
— PikuśPOL 🇵🇱 (@pikus_pol) 29 kwietnia 2019
dam/twitter,Fronda.pl