Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel gościł w Moskwie i opowiedział się za budową dodatkowej nitki Gazociągu Północnego. Zdaniem Rosji, projekt popiera także Francja.

Paryż chce współpracować przy budowie kolejnych nitek Gazociągu Północnego – ogłosił rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak. Na razie Francja nie odniosła się do tych doniesień. Tymczasem wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel był w środę w Moskwie i potwierdził wolę Niemiec, by uczestniczyć w projekcie. Zastrzegł, że gazociąg nie może uderzać w interesy Ukrainy, ale nie sprecyzował, w jaki sposób miałyby one być zabezpieczone.

W przedsięwzięciu oprócz rosyjskiego Gazpromu mają brać takie firmy jak Shell, E.ON czy BASF. Na liście jest także francuska firma energetyczna ENGIE.

Obecnie Gazociąg Północny składa się z dwóch nitek, które są w stanie rocznie przepompować ok. 27 mld metrów sześc. gazu. Trasa prowadzi z rosyjskiego Wyborga po dnie Morza Bałtyckiego do niemieckiego wybrzeża. Jeżeli rozbudowa zostanie zrealizowana, gazociąg będzie w stanie transportować kolejne 55 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.

Na przedsięwzięcie niechętnie patrzy Komisja Europejska. Premier Słowacji Robert Fico oświadczył, że porozumienie w tej sprawie jest „zdradą”, która Ukrainę i Słowację będzie kosztowała miliardy euro. Poważne zastrzeżenia do Nord Stream ma także Polska.

KJ/tvp.info