Niemiecki rząd stanowczo odrzuca ewentualność wypłacenia Polsce odszkodowania za II wojnę światową. ,,Stanowisko rządu federalnego jest w tym temacie znane i nie zmieniło się'' - powiedział rzecznik rządu kanclerz Angei Merkel, Steffen Seibert.

To wystąpienie jest echem słów prezydenta Andrzeja Dudy, który w rozmowie z tygodnikiem ,,Bild am Sonntag'' opowiedział się za reparacjami. Strona niemiecka ma dość wątpliwe wytłumaczenia, by nie wypłacać reparacji; mówi się o umowach podpisanych rzekomo z komunistycznym rządem PRL lub o ustaleniach z roku 1990 na konferencji ,,dwa plus cztery'', gdzie Polska jednak, wbrew niemieckim tezom, nie zrzekła się roszczeń. Świadomi słabości tej argumentacji, Niemcy sięgają zazwyczaj po temat terytorium.

Jak twierdzą, Polska otrzymała w 1945 1/3 ówczesnego niemieckiego terytorium wraz ze znajdującym się tam dobytkiem i to powinno wystarczyć. W ocenie Niemców rozpoczynanie debaty o reparacjach jest tak naprawdę rozpoczynaniem debaty o granicach w Europie.

bb/spiegel.de, fronda.pl