„Andrzej Duda nie powiedział ani słowa na temat mediów publicznych w kampanii wyborczej. Trudno więc wywnioskować jakie jest jego zdanie na temat funkcjonowania i kondycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Telewizji Publicznej czy Polskiego Radia. Mam jednak nadzieję, że zainteresuje się tym tematem i rozpocznie poważną dyskusję na temat kondycji i rozwoju mediów publicznych w Polsce. Poprzednicy Andrzeja Duda traktowali często temat mediów publicznych bardzo instrumentalnie, jako element budowy własnych wpływów politycznych. Oby prezydent - elekt nie popełnił tego samego błędu.

Co realnie może zrobić prezydent?

Pierwszym tematem, który powinien podjąć prezydent, to kondycja TVP Polonia. Andrzej Duda wielokrotnie zapewniał, że Polacy mieszkający za granicą są dla niego bardzo ważni, więc rozpoczęcie dyskusji wraz ze środowiskami polonijnymi na temat kondycji i przyszłości tej telewizji mogłoby być pierwszym krokiem. TVP Polonia aktualnie jest prowadzona bardzo nieumiejętnie – program tej stacji składa się głównie z powtórek i nie może zainteresować naszych rodaków za granicą. Oglądalność tego kanału jest znikoma. Prezydent nie ma realnych kompetencji w kwestii bieżącego funkcjonowania Telewizji Polonia, jednak biorąc pod uwagę liczne petycje kierowane do władz w tej sprawie, rozpoczęcie dyskusji na ten temat wraz z środowiskami polonijnymi, medioznawcami i ewentualnymi sponsorami byłby bardzo dużym krokiem. Dotychczas ten niewdzięczny temat cieszył się bardzo małym zainteresowaniem wśród samych polityków. Ostatnio podjął go Radosław Sikorski zapowiadający powstanie „TV Polonia”, czyli stacji która miałaby być nadawana głównie na Ukrainie, Litwie i Białorusi. Jednak od tego czasu temat nie został już poruszany.

Przechodząc poziom wyżej należy przyjrzeć się też funkcjonowaniu Telewizji Polskiej. Mam wrażenie, że podobnie jak przy instytucji prezydenta w naszym kraju brakuje jasno określonej strategii i planów rozwoju Telewizji Publicznej. Jednak nie ma co się dziwić skoro od 1994 roku mieliśmy aż 13 prezesów Telewizji Polskiej, a każdy z nich miał inną wizję na rozwój tej instytucji. Jedni skupiali się na jej misyjnych zadaniach, a inni na kwestiach finansowych. Dlatego prezydent powinien rozpocząć dyskusję na temat jej dalszego rozwoju i funkcjonowania. To są podstawowe pytania, na które nie do końca znamy odpowiedź. Warto też pochylić się nad budową tej instytucji, bo często mamy do czynienia z zarzutami dotyczącymi mocnego jej upolitycznienia, jak np.: kilka dni temu po odrzuceniu kandydatury rada nadzorcza TVP ostatecznie odrzuciła kandydaturę Agnieszki Odorowicz, Jacka Wekslera czy Roberta Kozaka. Model finansowania telewizji publicznej sprawia, że jest ona w około 30% finansowania z abonamentu, a reszta pochodzi reklam. Taki model powoduje, że TVP musi „bić się” o każdego widza z Polsatem czy TVN – em. Sądzę, że powinniśmy to jeszcze raz przedyskutować i zastanowić się czy telewizja ma w takim modelu funkcjonować. Telewizji brakuje też przejrzystości i konsekwencji, której powinniśmy od niej wymagać. Jednocześnie duża konkurencja na rynku telewizyjnym powoduje, że wkład TVP1 i TVP2 na rynku polskim z roku na rok maleje. Jeśli nie podejmiemy szybkich kroków, to ten dystans będzie się zwiększał. Biorąc pod uwagę centralizację Polski - ważnym aspektem jest również rozwój lokalnych oddziałów TVP w miastach wojewódzkich, które mogłyby odgrywać znacznie większą rolę. Przede wszystkim jako element budowania świadomego społeczeństwa obywatelskiego na poziomie lokalnym.

Proponuję też, żeby w ramach Narodowej Rady Rozwoju, czyli organu eksperckiego który ma powstać przy prezydencie, uwzględnić też medioznawców, którzy mogliby prowadzić bieżącą dyskusję na ten temat.

Prezydent mianuje również dwóch członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, więc powinien dokonać jak najlepszego wyboru, kierując się nie sympatiami politycznymi, a racjonalnymi argumentami. Jan Dworak (przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) kilka tygodni temu zasugerował, że skład rady mógłby się zmniejszyć z pięciu do trzech członków lub nawet do jednego. Dyskusja ta była bardzo powierzchowna i nie przebiła się do dyskursu medialnego, ale to także są realne pytania, które powinniśmy sobie zadawać. Podobnie jak w przypadku Telewizji Publicznej jest wiele kwestii do uzgodnienia.

Od kilkunastu lat nie wiemy do czego służą nam media i jak powinny wyglądać. Andrzej Duda w trakcie swojej pięcioletniej prezydentury powinien przyjrzeć się temu problemowi i rozpocząć dyskusję na jego temat. Jeśli to się uda, będzie nam dużo łatwiej poprawić kondycję i przyśpieszyć rozwój mediów publicznych w Polsce.”

Not. Karolina Zaremba