Podczas "spaceru" przewodniczącego Rady Europejskiej do Prokuratury Krajowej w kolejce do Donalda Tuska ustawili się dziennikarze różnych polskich mediów, w tym Łukasz Sitek z TVP Gdańsk.

Reporter TVP postanowił zadać byłemu premierowi kilka niewygodnych pytań. 

"Dlaczego zabroniliście otwierać trumien po katastrofie w Smoleńsku?"- zapytał Sitek. Donald Tusk stwierdził, że na pytanie nie odpowie, ponieważ "To jest nieprawda", a poza tym w Polsce "nie ma telewizji publicznej".

Na pytanie o rozmowę na sopockim molo z Władimirem Putinem były premier jedynie ironicznie się uśmiechnął.

"Boi się pan odpowiedzialności karnej?"- dociskał dziennikarz TVP.

"Nie, niczego się nie boję."- odparł przewodniczący Rady Europejskiej. Sitek zapytał także, czy były premier spodziewa się, że zostaną mu postawione zarzuty.

"Rozumiem, że to jest pana życzenie? Oj życzy pan, życzy. Widzę to po oczach"- drwił Tusk. 

ZOBACZ FILM

Mimo że "Król Europy" próbował dowcipkować, widać było po nim zdenerwowanie. 

yenn/Twitter